Piesek wyciągnięty spod gruzów, ale do swojego pana na razie nie wróci

Ratownicy uratowali psa uwięzionego pod gruzami w tureckim mieście Iskenderun. Nagranie, które pokazuje moment wydobycia żywego zwierzęcia, jest kolejnym, które uwidacznia skalę tragedii, porusza, ale też daje nadzieję. Właściciel psa znajduje się w szpitalu, dlatego też Pamuk trafił pod opiekę sąsiadów.

Na granicy Turcji i Syrii trwa walka z czasem po poniedziałkowym tragicznym trzęsieniu ziemi. Według ostatnich danych życie straciło ponad 20 tysięcy osób, kilkadziesiąt tysięcy zostało rannych. W samej Turcji zniszczonych zostało kilka tysięcy budynków. Z miejsca katastrofy docierają również dobre informacje. Świat obiegają kolejne poruszające nagrania pokazujące ratowników wyciągających spod gruzów kilkuletnie dzieci, które przeżyły kataklizm.

Pies uratowany spod gruzów

W środę w mieście Iskenderun w południowo-wschodniej Turcji w prowincji Hatay uratowano małego psa uwięzionego pod gruzami. Na nagraniu udostępnionym przez agencję informacyjną Reuters widać, jak ratownicy odkopują rękami gruz, aby uwolnić przerażone zwierzę. Jeden z nich nalewa na dłoń trochę wody z butelki, by pies mógł się napić.

Nie wiadomo, jak dużo czasu zwierzę spędziło pod zawalonym budynkiem.

Świadek tej sytuacji i autor nagrania przekazał, że psem o imieniu Pamuk zaopiekowali się sąsiedzi jego właściciela. Ten przebywa w szpitalu w mieście Mersin oddalonym o około 200 kilometrów.

Źródło: Google Maps

Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii

Epicentrum trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,8, które w poniedziałek nad ranem nawiedziło południowo-wschodnią Turcję i północno-zachodnią Syrię, znajdowało się w tureckiej prowincji Kahramanmaras. Niecałe 12 godzin później, kilkadziesiąt kilometrów na północ, miało miejsce drugie trzęsienie o magnitudzie 7,7. Obu zjawiskom towarzyszyła seria ponad 100 wstrząsów wtórnych.

Dotknięty trzęsieniem ziemi rejon południowo-wschodniej Turcji i północno-zachodniej Syrii jest aktywny sejsmicznie i często dochodzi w nim do wstrząsów. Jednak to ostatnie jest najpotężniejszym tego typu kataklizmem w tym regionie w ostatnim czasie. W 1999 roku na skutek trzęsienia w tureckim Izmit zginęło 17-18 tysięcy osób. Jak pokazały pomiary, wstrząsy miały magnitudę 7,6.

Najtragiczniejsze w historii pomiarów sejsmicznych trzęsienie ziemi odnotowano w 1976 roku w chińskiej prowincji Tangshan. Oficjalne dane władz mówiły o 250 tysiącach ofiar. Prawdopodobnie były mocno zaniżone, bo niektóre źródła podawały liczbę nawet 650 tysięcy zabitych. Trzęsienie ziemi w Tangshan miało - według oficjalnych danych - magnitudę 7,5, choć inne pomiary wskazywały nawet na magnitudę 8,2. Z kolei magnitudę wynoszącą 9,5 miało najsilniejsze w historii odnotowane pomiarami trzęsienie, w 1960 roku, w Chile. Zginęło wtedy ponad 1650 osób.

Czytaj także: