Temperaturę blisko 48 stopni Celsjusza zanotowano w czwartek w stolicy stanu Arizona. To pierwsza tak wysoka wartość, jaką w historii pomiarów odnotowano tam w sierpniu. Ekstremalne upały doprowadziły do rekordowego zapotrzebowania na energię.
W czwartek w Phoenix, największym mieście i stolicy Arizony, odnotowano najwyższą temperaturę w sierpniu w ponad 120-letniej historii pomiarów. Termometry na lotnisku Phoenix Sky Harbor wskazały aż 47,7 stopni Celsjusza. To ustanowiło nowy rekord dziennej temperatury dla miasta. Poprzedni, wynoszący 47,2 st. C, pochodził z 1958 roku i został powtórzony kilkukrotnie, w tym w ubiegłym roku. Standardowa maksymalna temperatura o tej porze roku w Phoenix wynosi około 41,6 st. C, co pokazuje, jak bardzo obecne upały odbiegają od normy.
Ekstremalnie wysokie temperatury spowodowały również rekordowe zapotrzebowanie na energię elektryczną w godzinach szczytu - podał lokalny dostawca energii. Ze względu na ekstremalne warunki pogodowe cały obszar metropolitalny Phoenix objęto ostrzeżeniem przed upałami, które obowiązywało do godziny 20 czasu lokalnego w czwartek.
Miasto walczy z upałami
Władze miasta zorganizowały liczne punkty chłodzenia, aby pomóc mieszkańcom radzić sobie z niebezpiecznym gorącem. Ponadto ze względu na zagrożenie dla zdrowia turystów i mieszkańców wprowadzono czasowe zamknięcia szlaków turystycznych w godzinach od 8 do 17 podczas trwania ostrzeżeń przed ekstremalnymi temperaturami.
Tragiczne skutki fali upałów potwierdzają statystyki hrabstwa Maricopa, które odnotowało w tym roku sześć zgonów związanych z wysokimi temperaturami, a dodatkowe 225 przypadków jest obecnie badanych przez pracowników ochrony zdrowia.
Ekstremalne upały w Phoenix pokazują, przed jak poważnymi wyzwaniami klimatycznymi stoi region, a także konieczność zapewnienia odpowiednich środków wsparcia i bezpieczeństwa dla mieszkańców oraz osób odwiedzających miasto.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock