Do uderzenia w stado doszło w czwartek tuż przed świtem w Habaranie, na wschód od stolicy kraju, Kolombo. Nie odnotowano żadnych obrażeń wśród pasażerów wykolejonego pociągu ekspresowego, zgineło jednak sześć słoni, a dwa kolejne zostały ranne i wymagały opieki. Ze względu na liczbę zabitych zwierząt służby określiły wypadek, jako najgorszy tego typu w historii Sri Lanki.
ZOBACZ TEŻ: W hostelu użyli środka do walki z pluskwami. Nie żyją dwie turystki
Sri Lanka. Wypadki z udziałem słoni
Jak pisze BBC, podobne wypadki na Sri Lance nie są niczym niezwykłym. Wskaźnik ofiar spotkań ze słoniami, tak wśród ludzi, jak i zwierząt, należy tu do najwyższych na świecie. W ubiegłym roku zginęło 170 osób i niemal 500 słoni, z czego 20 po potrąceniu przez pociągi. I tak np. w październiku ubiegłego roku w wypadku w Minneriyi, ok. 25 km od Habarany, zginęły dwa słonie, a jeden został ranny.
Według brytyjskiej stacji populacja dzikich słoni na Sri Lance szacowana jest na około 7 tysięcy osobników. Zwierzęta te są prawnie chronione. Za zabicie słonia grozi grzywna i więzienie.
ZOBACZ TEŻ: Słonie zwracają się do siebie po imieniu
Autorka/Autor: am
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Sri Lanka train