Do zdarzenia doszło we środę wieczorem we wsi Hybie koło Liptowskiego Mikułasza na północy Słowacji, zaledwie 100 metrów od domów i 150 metrów od lokalnego boiska piłkarskiego. 28-letni mężczyzna wyprowadzał psa, gdy leżący na trawie niedźwiedź nagle się poderwał i rzucił na niego.
Mężczyzna trafił do szpitala
Spacerowicz odniósł obrażenia, ale zdołał uciec i dotrzeć na pobliskie boisko. Mężczyzna poprosił o pomoc trenujących tam piłkarzy, którzy wezwali służby ratunkowe. Poszkodowanemu została udzielona pierwsza pomoc, a następnie został przewieziony do szpitala, gdzie stwierdzono u niego obrażenia klatki piersiowej, biodra i uda.
Myśliwi szukają niedźwiedzia
Na miejsce ataku szybko przybył zespół reagowania słowackiego Tatrzańskiego Parku Narodowego, policja, wojsko i myśliwi, którzy rozpoczęli poszukiwanie zwierzęcia. Mimo wykorzystania termowizji, nie byli w stanie go zlokalizować. Lokalni myśliwi mają pozwolenie na odstrzelenie żyjących w tym regionie siedmiu niedźwiedzi, które stanowią zagrożenie, ale do tej pory z niego nie skorzystali.
Władze wydały ostrzeżenie, by mieszkańcy i turyści unikali tego regionu. Dwa tygodnie temu w okolicy to samo zwierzę napadło grzybiarzy. W październiku ubiegłego roku również we wsi Hybie niedźwiedź zaatakował grzybiarza, który zmarł ze względu na rozległe obrażenia.
Autorka/Autor: kp
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock