Służby z prowincji Gauteng w Republice Południowej Afryki namierzyły tygrysicę, która w niedzielę uciekła z prywatnej posesji - podały w poniedziałek wieczorem miejscowe media. Samica po ucieczce zaatakowała mężczyznę i kilka zwierząt. Dostrzeżono ją w gęstych zaroślach przy wodopoju. W pobliżu tego miejsca wyłożono mięso ze środkiem usypiającym.
Ośmioletnia tygrysica o imieniu Sheba uciekła w niedzielę, 15 stycznia, z gospodarstwa, którego właściciel hoduje dzikie zwierzęta, we wsi Walkerville w prowincji Gauteng w RPA. Jak podał południowoafrykański portal news24, tygrysica była trzymana w zagrodzie, ale ogrodzenie zostało uszkodzone - na razie nie wiadomo, przez kogo i w jakim celu. W poszukiwaniach uciekinierki uczestniczyło kilkadziesiąt osób, użyto drona termowizyjnego. Starano się ograniczyć patrole piesze z obawy, że zwierzę, jeśli poczuje się osaczone, stanie się jeszcze bardziej niebezpieczne.
W poniedziałek wieczorem miejscowe media doniosły, że najpierw tygrys na krótko wrócił do swej zagrody, ale "zanim ktokolwiek zdążył zamknąć za nim bramę", znowu się oddalił. Został następnie dostrzeżony w pobliżu wodopoju niedaleko miejscowości Midvaal.
Tygrysicę wabią mięsem ze środkami usypiającymi
Teren wokół wodopoju jest zarośnięty gęstymi krzakami, dlatego przedstawiciele służb - zamiast próbować się tam dostać - wyłożyli w pobliżu kawałki mięsa ze środkiem uspokajającym. Liczą na to, że tygrysica się skusi na ten posiłek. - Wtedy ekipie łatwiej będzie podejść i być może dodatkowo użyć strzałek usypiających, jeśli będzie taka potrzeba, a następnie schwytać zwierzę - wyjaśnił Gresham Mandy z miejscowej policji.
Po schwytaniu Sheba ma być przetransportowana do pobliskiego sanktuarium dla dużych kotów. Inny tygrys, samiec, jej partner z gospodarstwa w Walkerville, trafił tam już w niedzielę.
Tygrysica zaatakowała mężczyznę i kilka zwierząt
Po ucieczce Sheba zaatakowała 39-letniego mężczyznę, świnię i dwa psy. Mężczyzna trafił do szpitala, rokowania co do jego zdrowia są dobre. Psy - jak wyjaśnił policjant - trzeba było dobić, odniosły bowiem ciężkie obrażenia.
Jeśli tygrysicy nie uda się schwytać, natomiast ona sama "spróbuje ponownie kogoś zaatakować, prawdopodobnie trzeba będzie ją zastrzelić” - zapowiedział Mandy.
Do mieszkańców Walkerville i okolic już w niedzielę wystosowano apel "o czujność" i zalecono, by nie zbliżać się do drapieżnika, bo jest on niebezpieczny.
Źródło: news24.com, Newzroom Afrika
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock