"Nowy pożar co 10 minut"

Strażacy w środę gasili pożar, który zmusił dziesiątki osób do opuszczenia domów w rejonie miasta Koropi i okolicach w pobliżu Aten. Straż pożarna w środę wieczorem informowała, że intensywność pożaru się zmniejszyła i był on bliski opanowania, przy czym zwrócono uwagę na utrudniający akcję gaśniczą silny wiatr, który może powodować łatwe przenoszenie płomieni na pobliskie obszary.

Na głównej autostradzie łączącej Koropi z południowymi przedmieściami Aten, około 30 km na południe od stolicy, wstrzymany był ruch. W Koropi spłonął co najmniej jeden dom i magazyn. Ewakuowane zostały dwie pobliskie wioski. Nie ma doniesień o ofiarach śmiertelnych lub osobach rannych.

Do działań zadysponowano sześć samolotów gaśniczych, 16 śmigłowców, dziesiątki wozów strażackich i ponad 150 strażaków. Według władz do pożaru doszło w wyniku podpalenia.

W środę kilkuset strażaków zostało wysłanych do walki z ponad 60 pożarami lasów i zarośli na obszarze całego kraju, przy czym 16 z nich w środę wieczorem pozostawało aktywnych. Jeden duży znajdował się w regonie Peloponezu.

- Od południa mieliśmy nowy pożar wybuchający prawie co 10 minut - powiedział Vassilis Kikilias, minister do spraw obrony cywilnej i kryzysu klimatycznego.

W czwartek do ewakuacji wezwano mieszkańców miejscowości Dardiza na wschodnim wybrzeżu Peloponezu. Ewakuację nakazano też mieszkańcom położonej w pobliżu miejscowości Ermioni - podał portal eKathimerini. Ogień z łatwością rozprzestrzenia się w wyniku silnych podmuchów wiatru.

Upalne i suche warunki powodują duże zagrożenie pożarowe. W środę temperatura maksymalna lokalnie sięgała 40 stopni Celsjusza, a w czwartek przekroczyła tę wartość. W miejscowości Skydra w regionie Macedonia Środkowa odnotowano 42 st. C.

Na piątek również synoptycy zapowiadają tak duże upały. W wielu obszarach prognozowane jest wysokie, a w Attyce bardzo wysokie ryzyko pożarów.

Czytaj też: Seria zaginięć i śmierci turystów w Grecji. Policja: jest wspólny wzorzec

Po tym, jak w ubiegłym roku pożary spowodowały w kraju śmierć 20 osób i zmusiły 19 tysięcy ludzi do ucieczki na wyspie Rodos, greckie władze w tym roku zwiększyły środki do walki z pożarami.