Gwałtowna ulewa nawiedziła w środę stolicę Portugalii - Lizbonę. Spadło tam tyle deszczu, że woda przelewała się przez sufit jednego ze stołecznych centrum handlowych.
W środę, 7 grudnia, mocno padało w stolicy Portugalii. Obrona cywilna tego kraju podała, że w wyniku gwałtownej aury całkowicie zalane zostały główne arterie centrum Lizbony, a także miejscowości położone w zachodniej części stołecznej aglomeracji, między innymi Alges, Queluz, Barcarena i Tercena. Lokalne władze postawiły stolicę w stan podwyższonej gotowości i wezwały ludzi do pozostania w domach. Podały też, że ulewy zabiły co najmniej jedną osobę.
Portugalia. Gwałtowna ulewa
Lizbońskie ulice zmieniły się w rwące potoki. Woda porywała samochody, wdarła się też między innymi na lotnisko w Lizbonie, a także do budynku stołecznego szpitala im. Franciszka Ksawerego.
>>> CZYTAJ WIĘCEJ: Wiele zalanych ulic i woda wdzierająca się do budynków. Jedna osoba nie żyje
To, jak niebezpieczny był żywioł, widać na nagraniu udostępnionym w mediach społecznościowych. Wideo pokazuje, jak woda przelewa się przez sufit i zalewa centrum handlowe El Corte Ingles.
Czerwone alerty
Portugalska agencja meteorologiczna IPMA wydała czerwone alarmy przed intensywnymi opadami deszczu i silnym wiatrem w Lizbonie, a także w sąsiednim dystrykcie Santarem i w południowym regionie Algarve. Zdaniem synoptyków, gwałtowna aura utrzyma się w kraju do piątku.
Źródło: Reuters, tvnmeteo.pl