Część Stanów Zjednoczonych znalazła się w objęciach surowej zimy. W jednym z miast w stanie Michigan doszło do pęknięcia sieci wodociągowej. Woda z rur wypłynęła na ulice i bardzo szybko zamarzła, tworząc na zaparkowanych pojazdach grubą warstwę lodu.
Atak zimy w części USA trwa. Tęgi mróz objął między innymi południowo-wschodnie rejony stanu Michigan. Było tak zimno, że przebywanie na zewnątrz stało się bardzo niebezpieczne dla zdrowia i życia. Co najmniej 12 osób zginęło.
Więcej o pogodzie w USA: "Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"
Auta w pułapce
W mieście Dearborn Heights w poniedziałek doszło do pęknięcia wodociągu. Woda wylała się na ulicę, przy której stały zaparkowane auta. Dwa pojazdy niemal całkowicie pokryły się bardzo grubą warstwą lodu.
Jedna z mieszkanek, Cheryl Fritz, wybrała się na wycieczkę z dwojgiem wnucząt do Nashville w stanie Tennessee. Pod jej domem zostawili swoje samochody. Kiedy wrócili, czekała ich niemała i niemiła niespodzianka. Konieczne było wezwanie pomocy. Kobieta została zapytana przez reportera jednej z amerykańskich stacji telewizyjnych, czy kiedyś widziała już tak oblodzone samochody.
- Nie w taki sposób. A ty widziałeś? - powiedziała.
Paul Vanderplow z Biura Burmistrza Dearborn Heights poinformował, że pracownicy Departamentu Robót Publicznych ciężko pracują od kilku dni, aby uwolnić samochody z lodowej pułapki. Kolejnym krokiem ma być odholowanie pojazdów i przetransportowanie ich do miejsca, w których będą mogły wrócić do swojego normalnego stanu.
- Odkopujemy je i będziemy współpracować z naszą firmą holowniczą, aby je ogrzać, rozmrozić i oddać mieszkańcom. Dlatego burmistrz tak stanowczo nalegał na modernizację naszej infrastruktury i sieci wodociągowej - powiedział Vanderplow.
Źródło: fox2detroit.com, CNN
Źródło zdjęcia głównego: 2025 Cable News Network All Rights Reserved