Burza piaskowa przeszła w czwartek nad południową częścią Kalifornii. Miejscami niebo zrobiło się pomarańczowe, a kłęby pyłu ograniczyły widzialność. Zjawisku towarzyszyły łamiące drzewa porywy wiatru.
W czwartek na południowe hrabstwa stanu Kalifornia spadły kłęby pyłu. Intensywna burza piaskowa, znana także jako habub, na pewien czas zatrzymała ruch w położonym na granicy z Meksykiem mieście Calexico - zjawisko było tak intensywne, że kierowcom trudno było dostrzec inne samochody, co zmusiło ich do zatrzymania pojazdów.
Burza przyszła z Arizony
Burza piaskowa uderzyła w południową Kalifornię w czwartkowe popołudnie, ogarniając swoim zasięgiem hrabstwo Imperial, Riverside i San Diego. Zjawisko charakteryzowało się niespotykaną intensywnością. Niebo zmieniło kolor na pomarańczowy, widzialność była ograniczona prawie do zera, a ruch drogowy w okolicy granicy z Meksykiem zamarł. Chociaż w czasie burzy wiało na tyle silnie, że powalone zostało kilka drzew, nie odnotowano żadnych poważnych obrażeń i zniszczeń.
Jak podają lokalne media, habub został wywołany przez silną burzę, która utworzyła się tego dnia nad sąsiednim stanem Arizona. Wytworzone przez nią silne podmuchy wiatru spowodowały uniesienie się pyłowych cząsteczek z pustynnych terenów. Kłęby piasku następnie przetoczyły się przez południowe hrabstwa Kalifornii.
Źródło: Reuters, Desert Sun