Południową Japonię nawiedziły ulewne deszcze. W wyniku opadów doszło do powodzi i osunięć ziemi. Z powodu gwałtownej aury na wyspie Kiusiu zawieszono kursowanie pociągów.
Poniedziałek przyniósł obfite opady deszczu południowym regionom Japonii. Jak podała stacja NHK, w ciągu ostatniej doby w prefekturze Kumamoto, która położona jest na wyspie Kiusiu, spadło 379,5 litra wody na metr kwadratowy. Według gazety The Japan Times, to rekordowa suma opadów odnotowana w tym regionie.
Obfite opady deszczu doprowadziły do powstania powodzi i osunięć ziemi. Zalane zostały domy i ulice. Władze zaapelowały w poniedziałek do milionów mieszkańców Kiusi o opuszczenie domów.
Z powodu gwałtownej aury na wyspie Kiusiu zawieszono połączenia pociągów szybkobieżnych.
Wydano ostrzeżenia najwyższego stopnia
Japońska Agencja Meteorologiczna (JMA) wydała ostrzeżenia najwyższego stopnia przed intensywnymi opadami deszczu dla prefektury Kumamoto. W poniedziałek po południu agencja obniżyła stopień alarmów z najwyższego, piątego, do drugiego i trzeciego.
Według Agencji Zarządzania Pożarami i Katastrofami, ostrzeżenia i zalecenia dotyczące ewakuacji zostały wydane dla ponad trzech milionów mieszkańców południowo-zachodniej części wyspy Kiusiu. Agencja zaleciła mieszkańcom dotkniętych obszarów zachowanie czujności, mimo że poziom zagrożenia został obniżony, ponieważ może dojść do kolejnych osunięć ziemi.
- Padło tak mocno, że przez kilka godzin nic nie widziałem, co znajduje się przed mną - powiedział Kazuhiro Masunaga, mieszkaniec miasta Misato.
Zginęła co najmniej jedna osoba
W mieście Kosa, położonym w prefekturze Kumamoto doszło do osunięcia ziemi. Według gazety The Japan Times, w wyniku tego zdarzenia zginął mężczyzna. Jego żona i dwoje dzieci zostały uratowane.
Jak podała stacja NHK, w niedzielę dwie osoby z miasta Fukuoka, położonego w prefekturze o tej samej nazwie, zostały porwane przez wody powodziowe. Nadal trwają ich poszukiwania.
Źródło: Reuters, NHK, The Japan Times
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/JIJI PRESS