Trzy plaże w Katalonii zostały zamknięte po pojawieniu się w okolicy rekinów, prawdopodobnie żarłaczy błękitnych. Biolodzy, których cytują lokalne media, wskazują, że w ostatnich latach rekiny coraz częściej pojawiają się u hiszpańskich brzegów, w tym także przy katalońskich plażach.
Władze gminy Alcanar w prowincji Tarragona zamknęły plaże Martinenca, Marciel i Marjal w ubiegły piątek. Pomimo upływu czasu od momentu pojawienia się drapieżników, w środę po południu na plażach wciąż powiewały czerwone flagi oznaczające zakaz kąpieli.
Lokalne media poinformowały, że zaobserwowano dwa osobniki. Według władz mogą one należeć do gatunku groźnego dla człowieka.
Powołujący się na biologów i świadków pojawienia się rekinów dziennik "Diari de Tarragona" poinformował, że osobniki, które pływały w piątek u brzegów Alcanar to prawdopodobnie żarłacze błękitne. W ostatnich tygodniach zwierzęta zaobserwowano także w innych częściach wybrzeża Tarragony.
Biolodzy: rekiny szukają nowych miejsc do żerowania
W lipcu zeszłego roku katalońskie władze nakazały tymczasowo zamknąć pięć kąpielisk w prowincji Barcelona po pojawieniu się u brzegów kilku rekinów. Z opublikowanych wówczas nagrań wynikało, że jeden z zaobserwowanych osobników to ostronos atlantycki, jeden z najszybszych gatunków rekina.
Obecność oceanicznych drapieżników u brzegów tego wschodniego regionu Hiszpanii, jak wskazują cytowani przez media biolodzy, staje się tam coraz powszechniejsza. W ich ocenie to rezultat poszukiwania przez te zwierzęta nowych miejsc do żerowania.
Żarłacz błękitny żywi się głównie rybami, głowonogami i skorupiakami, choć zjada także padlinę. Może być agresywny w stosunku do ludzi, jeśli poczuje się zagrożony.
Źródło: PAP, diaridetarragona.com, Barcelona Secreta
Źródło zdjęcia głównego: Fotocesc/Shutterstock