W środę i czwartek do Polski będą płynąć gorące masy powietrza zwrotnikowego, a w piątek - po dwudniowym zastrzyku gorąca z Afryki - do kraju wkroczy wkroczy niż śródziemnomorski z towarzyszącym mu frontem chłodnym. To spotkanie będzie mieć konsekwencje w postaci burz.
Burze w Polsce. W prognozach widać ulewy
Niektóre burze mogą być gwałtowne.
- Nie można wykluczyć, że w piątek lokalnie wyładowania mogą być silniejsze, szczególnie w górach oraz na froncie, który od rana postępować ma z południowego zachodu na północ kraju. W świetlne najnowszych prognoz wieczorem obejmie on regiony od Pomorza Gdańskiego, przez Kujawy i Mazowsze, po Lubelszczyznę - dodała. - Miejscami na zachodzie, w centrum i na północy burze mogą być niebezpieczne - przestrzegała synoptyk.
Szacowana suma opadów towarzyszących zjawiskom może wynieść nawet do 25 litrów deszczu na metr kwadratowy.
Tego dnia jedynie Podlasie powinno być wolne od opadów.
>>> CZYTAJ TEŻ: Anomalia wyniesie 15 stopni, będzie jak w lipcu. Spadnie pył znad Sahary
Autorka/Autor: dd
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: dbrus/AdobeStoc