Wichura połamała drzewa na Podkarpaciu. "Jakby był jakiś huragan"

1
Powalone drzewa w Lubaczowie po burzy
Źródło: TVN24
Podkarpacie nawiedziły w piątek gwałtowne burze. Przez Lubaczów przetoczyła się burza, po której trzeba było sprzątać. - Drzewa się uginały, ich końcówki prawie dotykały ziemi - mówiła jedna z mieszkanek miasta.

W piątek wieczorem przez Lubaczów (województwo podkarpackie) przeszła gwałtowna burza. Strażacy mieli pełne ręce roboty. Ich działania polegały głównie na usuwaniu powalonych konarów drzew i wypompowywaniu wody z zalanych dróg. Łamały się gałęzie i całe drzewa.

- Widziałam wichurę przez okno, była straszna, prawie nic nie było widać. Drzewa się uginały, ich końcówki prawie dotykały ziemi. Grzmiało strasznie - opowiadała pani Lena, mieszkanka miasta.

Wiatr połamał drzewa w Lubaczowie
Wiatr połamał drzewa w Lubaczowie
Źródło: TVN24

- Wiało jakby był jakiś huragan. Silny wiatr powalił drzewa, zalana została ulica. Wszystko tu zostało zalane - mówiła inna mieszkanka Lubaczowa, pani Stanisława.

Czytaj także: