Zimowa aura zawitała na Podhale. Na Kasprowym Wierchu w niedzielę leży 36-centymetrowa warstwa śniegu, biało zrobiło się także u podnóży gór. Chociaż wielu turystów ucieszyła możliwość wędrówki po zaśnieżonych szczytach, ratownicy apelują o rozwagę.
W nocy z soboty na niedzielę w Tatrach zaczął intensywnie padać śnieg. Na Kasprowym Wierchu o godzinie 7 grubość śnieżnej warstwy sięgnęła 36 centymetrów. O godzinie 9 termometry wskazywały tam -5,6 stopni Celsjusza, a temperatura odczuwalna okazała się jeszcze niższa i wynosiła -8,3 st. C. Biało zrobiło się też w Zakopanem, Poroninie i Białce Tatrzańskiej. W górnej części stolicy Tatr na ulicę wyjechały pługi śnieżne.
Zaspy powyżej kolan
Od soboty w Tatrach powyżej wysokości 1800 metrów nad poziomem morza obowiązuje pierwszy, najniższy stopień zagrożenia lawinowego. Oznacza to, że pokrywa śnieżna jest na ogół dobrze związana i stabilna, a wyzwolenie lawiny jest możliwe przy dużym obciążeniu dodatkowym w nielicznych miejscach, na bardzo stromych lub ekstremalnie stromych stokach. Możliwe jest samoistne schodzenie małych i średnich lawin.
- Mamy ogłoszony pierwszy stopień zagrożenia lawinowego - mówił w rozmowie z reporterem TVN24 ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Łukasz Zubek. - Spadło już kilkanaście, miejscami nawet kilkadziesiąt centymetrów śniegu, ponadto były te opady połączone z dość silnym wiatrem. Zagrożenie jest realne - dodał.
Odpowiedni sprzęt to podstawa
Zimowy krajobraz cieszy wielu turystów, ale ratownicy apelują o rozwagę. Jak przekazał w niedzielę Tatrzański Park Narodowy, w wyższych partiach Tatr panują bardzo trudne warunki do uprawiania turystyki. "Przebieg wielu szlaków jest niewidoczny z powodu pozawiewanego, nieprzedeptanego śniegu - miejscami wiatr utworzył głębokie zaspy powyżej kolan" - napisano w komunikacie. TPN ostrzegł także przed nisko zawieszonym pułapem chmur, utrudniającym orientację, jak również śliskimi szlakami.
Wybierając się w partie szczytowe gór konieczne jest już posiadanie odpowiedniego sprzętu zimowego jak raki, czekan, kask oraz lawinowe ABC - czyli detektor, sonda i łopatka. TPN przypomniał również, że dni są coraz krótsze. Z tego powodu należy zaplanować wycieczkę w taki sposób, aby powrócić ze szlaku przed zmrokiem, a w plecaku warto mieć latarkę czołową.
Źródło: PAP, gory.imgw.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24