Opony, części samochodowe, meble, a nawet faktury z danymi osobowymi. Lasy nadal traktowane bywają jako darmowe wysypiska śmieci - alarmują leśnicy. Zwracają uwagę, że ryzyko jest stosunkowo niewielkie, jako że grzywna za wywóz śmieci do lasu to wciąż maksymalnie pięćset złotych. W dodatku, żeby nałożyć karę, trzeba sprawcę złapać. Tymczasem koszty sprzątania lasów sięgają rocznie dziesiątków, jeśli nie setek milionów złotych.
Do lasów trafiają "wręcz hurtowe" ilości śmieci - twierdzi Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Katowicach, informując o sytuacji na swoim terenie. Nazywa ją "horrorem w lasach". Zjawisko jest ogólnopolskie i znane od lat. W czerwcu opublikowany został raport o zaśmiecaniu polskich lasów. Autorem analizy było Centrum Polityk Publicznych, działające w ramach Małopolskiej Szkoły Administracji Publicznej Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Wnioski płynące z opracowania były jasne - jednym z ważniejszych sposobów walki z zaśmiecaniem lasów, poza działaniami edukacyjnymi, jest karanie wandali.
>>Zobacz cały raport "Edukować i karać. Zjawisko zaśmiecania lasów w Polsce"
Śmieci w lasach. Ich usuwanie jest kosztowne
- W ciągu kilku ostatnich dni doszło do znalezienia kilku miejsc, gdzie porzucono śmieci. Podleśniczy leśnictwa Knieja w Nadleśnictwie Opole zgłosił znalezienie dużych ilości części samochodowych, w sąsiednim leśnictwie zużyte części motoryzacyjne zostały podrzucone kolejnego dnia. Wśród odpadów były także faktury z danymi firm i osób fizycznych - przekazał Jacek Boczar, rzecznik nadleśnictwa Opole. Dodał że sprawą tą zajęła się policja w Ozimku. Dokumenty znalezione przy odpadach są analizowane.
Jeśli uda się dotrzeć do sprawców, leśników czeka sądowa batalia o zwrot kosztów poniesionych na usunięcie odpadów. W ubiegłym roku Lasy Państwowe na sprzątanie dzikich wysypisk wydały ponad 20 milionów złotych.
- Kwota ta w żaden sposób nie obrazuje prawdziwych kosztów, jakie trzeba ponieść, aby przynajmniej na chwilę uznać, że lasy zostały wyczyszczone z odpadów - ocenił Damian Sieber, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach. Oszacował on, że w skali Polski można mówić w rzeczywistości o kwotach rzędu setek milionów złotych. - Zatem najważniejsze jest to, by sprawców złapać na gorącym uczynku lub jak najszybciej znaleźć, dzięki czemu będą musieli posprzątać las po sobie - zaznaczył.
"Posprzątaj to sam"
To się czasem udaje. Przed ostatnim weekendem podleśniczy z leśnictwa Łazy w nadleśnictwie Siewierz złapał na gorącym uczynku mężczyznę, który przyjechał do lasu samochodem wypełnionym śmieciami po gruntownych porządkach w gospodarstwie domowym. Dostał mandat w wysokości 500 złotych, a wezwani policjanci i strażnicy leśni dopilnowali, by to, co przywiózł, trafiło z powrotem do bagażnika auta i opuściło las.
- Z naszych obserwacji wynika, że odpady do lasu wywożą zarówno osoby fizyczne w ilościach detalicznych, jak w przypadku tego kierowcy, jak również firmy. Wówczas bywa, że pozbywają się naprawdę potężnych ładunków - zauważył Marek Mróz, rzecznik RDLP w Katowicach. Wspomniał, że procederem tym zajmują się nawet przewoźnicy, którzy wygrali przetargi na wywóz odpadów komunalnych. Przytoczył przykład jednej z gmin w województwie świętokrzyskim.
Można pójść do sądu. Ale to długa procedura
Jak wspomnieliśmy, leśnicy mogą skierować sprawę do sądu.
- Proces sądowy to jednak długie postępowanie, nie zawsze kończące się satysfakcjonującym wynikiem. Dlatego czekamy na podniesienie wysokości kar, które można nałożyć na miejscu po ujawnieniu wykroczenia. Dziś bowiem w wielu wypadkach mandat nie robi na ukaranym żadnego wrażenia. Zwłaszcza, jeśli wyrzucając odpady do lasu, "oszczędza" kilka tysięcy opłaty wysypiskowej - podkreślił Krzysztof Seweryn, szef straży leśnej z Nadleśnictwa Siewierz.
Śmiecenie w lesie - będą większe kary?
Według Ministerstwa Klimatu i Środowiska trwają prace nad zmianą przepisów. Dzięki nowym decyzjom ma stać się możliwe nakładanie na miejscu zdarzenia kar za zaśmiecanie środowiska w wysokości nawet pięciu tysięcy złotych.
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Katowicach