Seria wypadków w Tatrach. "Nie poradzili sobie ze śniegiem i lodem"

Ewakuacji z masywu Niżnich Rysów wymagała dwójka turystów, która 1 października zgubiła szlak. 3 października toprowcy dwukrotnie ratowali tych samych turystów, którzy pomimo złych warunków i fatalnej pogody postanowili zdobyć Rysy.

Jak relacjonują ratownicy TOPR, tego dnia przed południem do centrali TOPR zadzwonił samotny turysta, który utknął w dolnej części tzw. Grzędy Rysów. Po dotarciu ratowników na miejsce został on sprowadzony z asekuracją do schroniska.

- Kolejne zgłoszenie z Rysów dotarło do centrali tuż przed godz. 20. Tym razem dwoje turystów z Francji nie poradziło sobie ze śniegiem i lodem w górnej części Grzędy Rysów. W wyprawie, która zakończyła się o godz. 3. w nocy, wzięło udział 11 ratowników - przekazał ratownik dyżurny.

W piątek ze szlaku pomiędzy Czarnym Stawem Gąsienicowym i Zmarzłym Stawem ratownicy na noszach znieśli ranną turystkę na dół. Kolejną turystkę, która doznała kontuzji nogi, ratownicy znieśli z Przełęczy Siodło pod Giewontem.

Pogoda, której lepiej nie lekceważyć

W weekend na szczytach Tatr należy się spodziewać opadów śniegu i deszczu. Ponadto góry zasnute są gęstą mgłą ograniczającą widzialność. Tatrzański Park Narodowy (TPN) zaleca rezygnację z wycieczek w wyższe partie terenu. Od wysokości około 2 tys. m n.p.m. na szlakach zalega cienka warstwa śniegu. Oblodzenia mogą występować już znacznie niżej.

W ubiegłym tygodniu w rejonie Kasprowego Wierchu spadł pierwszy, jesienny śnieg. Tak prezentował się na zdjęciach:

Pierwszy śnieg w rejonie Kasprowego Wierchu