Sęp płowy w naszym kraju jest widywany bardzo rzadko. W środę pracownikom Babiogórskiego Parku Narodowego udało się dojrzeć go na niebie. Zwierzęta te figurują w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt jako wymarły gatunek lęgowy.
Pracownicy Babiogórskiego Parku Narodowego dostrzegli na niebie niezwykłego ptaka. Nad ich głowami przeleciał sęp płowy. Jak przekazali, ptaki te rzadko pojawiają się w Polsce, ale zdarza się, że są obserwowane na przelotach.
Sępy płowe w Europie zamieszkują przede wszystkim regiony Półwyspu Iberyjskiego i Bałkany. Żyją także w północno-zachodniej Afryce oraz w południowej Azji i na Bliskim Wschodzie.
Większe od bielików
Jak podali pracownicy Parku, rozpiętość skrzydeł sępa płowego sięga 265 centymetrów. Dla porównania - u naszego bielika może być to maksymalnie 240 cm.
Ptaki te są dość charakterystyczne - mają najczęściej nagą i wygiętą szyję,na ogół szaro-rude umaszczenie, choć niektóre pióra są czarne. Ich dzioby i nogi mają specyficzną szarą, niekiedy niebieskawą barwę.
Na świecie żyje około miliona dorosłych osobników tych padlinożerców, więc Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody uważa je za gatunek najmniejszej troski. W Polsce uznawane są za wymarły gatunek lęgowy.
Źródło: Babiogórski Park Narodowy
Źródło zdjęcia głównego: Babiogórski Park Narodowy/P. Hotała, W. Brozik