Czy Planeta 9 - hipotetyczne ciało niebieskie znajdujące się na krańcach Układu Słonecznego - istnieje? Naukowcy śledzili nieregularnie poruszające się poza orbitą Neptuna obiekty i na podstawie obserwacji opracowali modele pokazujące, że obecność dodatkowej planety jest ich najdokładniejszym wyjaśnieniem.
Zewnętrzne krańce Układu Słonecznego pozostają w dużej mierze tajemnicą. Jednym z największych sekretów tamtego rejonu jest hipotetyczna Planeta 9, zwana także Planetą X - ciało niebieskie, którego nigdy nie udało się zaobserwować, ale którego obecność wyjaśniałaby nietypowe orbity obiektów krążących daleko za Neptunem.
Hipoteza ta ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Naukowcy z Kalifornijskiego Instytutu Technologicznego (Caltech), Uniwersytetu Lazurowego Wybrzeża (UCA) i teksańskiego Southwest Research Institute (SwRI) zaprezentowali zbiór danych, które potwierdzałyby istnienie Planety 9. Artykuł ukaże się na łamach "The Astrophysical Journal Letters".
Co pokazały symulacje
W swojej pracy naukowcy przyjrzeli się zbiorowi obiektów transneptunowych, a więc planetoid, które znajdują się na obrzeżach Układu Słonecznego. Wiele z nich przecina orbitę Neptuna w nieregularny sposób. Zespół badaczy, który jako pierwszy analizował obiekty transneptunowe w kontekście Planety 9, sporządził serię modeli komputerowych uwzględniających przyciąganie gazowych olbrzymów, wpływ grawitacyjny gwiazd i tak zwane pływy galaktyczne, by wyjaśnić nietypowy ruch.
Symulacje pokazały, że najbardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem zaskakującego zachowania obiektów byłoby oddziaływanie grawitacyjne dużej i odległej masy - na przykład hipotetycznej Planety 9. Chociaż modele komputerowe nie były w stanie zawęzić zasięgu poszukiwań, naukowcy podkreślili, że zgodnie z wyliczeniami istnienie tajemniczego obiektu jest bardzo prawdopodobne. Zespół badawczy przyznał, że w grę mogą wchodzić inne oddziaływania, jednak szanse na to są znacznie mniejsze.
- Obecnie nie ma lepszego wyjaśnienia przypadków, które zaobserwowaliśmy w badaniu, ani dla niezliczonych innych rzeczy, które obserwujemy w Układzie Słonecznym - powiedział współautor badania Michael Brown z Caltech. - Jeśli Planeta 9 nie istnieje, musielibyśmy wymyślić 5-6 oddzielnych teorii dotyczących wszystkich tych dziwactw.
Poszukiwania Planety 9 sięgają początków XX wieku, ale najwięcej danych udało nam się zgromadzić w bieżącym stuleciu. W 2015 roku astronomowie z Caltech odkryli kilka skupionych razem obiektów w pobliżu krawędzi Układu Słonecznego. Ich nienaturalne rozmieszczenie wskazywało na silne oddziaływane grawitacyjne w tamtym regionie - według naukowców, może być nim właśnie hipotetyczna Planeta 9. Powstające właśnie w Chile Obserwatorium im. Very Rubin będzie wyposażone w sprzęt, który być może pozwoli nam jednoznacznie zweryfikować prawdziwość teorii.
Źródło: ScienceAlert, Newsweek, phys.org
Źródło zdjęcia głównego: Caltech/R. Hurt (IPAC)