Po kilku miesiącach starań zdołano otworzyć sprowadzone na Ziemię próbki materiałów pobranych z asteroidy Bennu - przekazała w czwartek NASA. To koniec zaskakujących problemów, jakie Agencja napotkała przy próbie otwarcia części próbek, które dotarły jeszcze we wrześniu. Próbki te mają niezwykłą wartość i zdaniem naukowców mogą pomóc w zrozumieniu pochodzenia naszego Układu Słonecznego.
Pod koniec września 2023 roku na Ziemię dotarł komplet próbek zebranych w ramach misji NASA o nazwie OSIRIS-REx poświęconej asteroidzie Bennu. Materiały te mają niezwykłą wartość. Powstały bowiem w okresie jeszcze sprzed istnienia Ziemi. Zdaniem naukowców mogą przyczynić się do lepszego zrozumienia kluczowych elementów dotyczących pochodzenia Układu Słonecznego.
W połowie października odkryto jednak, że dostęp do części tych materiałów jest zablokowany. Jak wyjaśniła NASA, problematyczne okazało się usunięcie 2 z 35 łączeń zabezpieczających kapsułę, w której znajdowała się część pobranych próbek. Kapsuła ta stanowiła fragment robotycznego ramienia o nazwie TAGSAM, które zbierało materiał z powierzchni Bennu.
Próbki asteroidy Bennu
Kapsułę musiano tymczasem otworzyć bardzo delikatnie, aby wykluczyć możliwość dostania się do jej wnętrza jakichkolwiek zanieczyszczeń. W tej sytuacji do usunięcia łączeń konieczne okazało się zaprojektowanie całkiem nowych narzędzi, zgodnych z wszystkimi wytycznymi Agencji. Co więcej, narzędzia te musiały być wykonane ze specjalnych, zatwierdzonych materiałów, a także być zdolne do operowania w "ciasnej przestrzeni" co znacząco ograniczało ich możliwą wysokość, wagę i zakres ruchów. - Nasi inżynierowie i naukowcy przez miesiące niestrudzenie pracowali za kulisami - przekazała, cytowana na stronie internetowej NASA, Eileen Stansbery, szefowa działu nauki o badaniach i eksploracji astromateriałów w Johnson Space Center NASA. - Innowacyjność i zaangażowanie tego zespołu były niezwykłe - oceniła.
ZOBACZ TEŻ: Co kryje Bennu? NASA pokazała próbkę asteroidy
W czwartek NASA ogłosiła, że przeszkody te zostały ostatecznie pokonane i zdołano otworzyć kapsułę zawierającą próbki. Choć ostateczna waga wszystkich zebranych w ramach misji OSIRIS-REx materiałów nie jest jeszcze znana, już teraz wiadomo, że z naddatkiem spełnia ona założone przez NASA cele. Pełen katalog próbek ma zostać opublikowany jeszcze tej wiosny.
Jak wynika z wcześniejszych zapowiedzi agencji, około 25 procent pozyskanego materiału pozyskanego z Bennu zostanie rozesłane do badaczy na całym świecie. Będzie mieć dostęp do niego ponad 200 naukowców z 35 instytucji. Reszta ma zostać zarchiwizowana i zakonserwowana do użycia w przyszłości.
Asteroida Bennu
Asteroida Bennu jest niewielka, ma około 500 metrów szerokości, zaokrąglone kształty i składa się ze skał połączonych ze sobą siłą własnej grawitacji. Jest bogata w węgiel. Została odkryta w 1999 r. To najmniejszy obiekt, jaki kiedykolwiek został okrążony przez statek kosmiczny. Planetoida znajduje się stosunkowo blisko Ziemi co sześć lat. Naukowcy oceniają, że prawdopodobieństwo jej uderzenia w naszą planetę wynosi 1 do 2700 pod koniec XXII wieku.
Bennu należy do grupy bliskich Ziemi obiektów (ang. Near Earth Objects), czyli takich, które znajdują się od Ziemi w odległości co najmniej 193 milionów km. Zalicza się ją także do kategorii obiektów potencjalnie niebezpiecznych (ang. Potentially Hazardous Asteroids). Należą do niej ciała niebieskie, które zbliżają się do Ziemi na odległość mniejszą niż 0,05 jednostki astronomicznej (19,5 razy więcej niż dystans z naszej planety do Księżyca). Obecnie na liście tej, prowadzonej przez NASA, jest ponad 2200 tego typu obiektów.
ZOBACZ TEŻ: OSIRIS-REx leci dalej. Tym razem zbada ciało niebieskie, które wpadnie do nas w odwiedziny
Źródło: NASA, TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Robert Markowitz/NASA JSC