Ciężarne żubrzyce, które na przełomie czerwca i lipca wydadzą potomstwo, opuszczają śródleśne łąki w Bieszczadach. Leśnicy szacują, że w tym roku w leśnych zaroślach na świat może przyjść nawet 40 cieląt; pierwszy rok przeżyje tylko część z nich.
- Pasące się dotąd na łąkach cielne żubrzyce kryją się głęboko w leśnych ostępach. Na otwartych przestrzeniach pojawią się dopiero pod koniec lata, ale będą już z kilkutygodniowymi cielakami - powiedział rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek.
Matki młodych mogą być niebezpieczne
Rzecznik przypomniał, że w razie spotkania w lesie młodego żubrzątka nie wolno zbliżać się do niego.
- Zapewne w pobliżu czuwa matka. Nie należy ryzykować spotkania z nią w takich okolicznościach; matka może być bardzo groźna dla człowieka - podkreślił. Każdego roku w Bieszczadach przychodzi na świat 30-40 młodych. Pierwszy rok, w zależności od wielu czynników, przeżywa jednak nie więcej niż połowa.
- Dane o liczebności potomstwa są szacunkowe, ale oparte na wieloletnich obserwacjach leśników - zaznaczył Marszałek. Ciąża u żubrów trwa 256 dni. Zdarza się, że młode przychodzą na świat nawet we wrześniu; takie osobniki mają jednak mniejsze szanse na przeżycie zimy.
Żubry z Bieszczad
Latem żubry przebywają w mniejszych stadach, tworzonych przez samice i cielęta. Stare byki trzymają się osobno, a młodsze tworzą wtedy tzw. grupy kawalerów, wiodące spokojny żywot aż do sierpnia, kiedy nastaje czas rui. W Bieszczadach żyje ok. 330 żubrów. Po przeszło dwóch stuleciach nieobecności, pierwsze żubry w Bieszczady sprowadzono w 1963 r. Należące do rasy białowiesko-kaukaskiej osobniki są potomkami żubrów z Kaukazu i samic żyjących w ogrodach zoologicznych i zwierzyńcach prywatnych. Zwierzęta tej rasy żyją tylko w Bieszczadach. W pozostałych ośrodkach w Polsce mieszkają żubry czystej linii białowieskiej.
W ostatnim czasie żubrzątko przyszło na świat w podlaskich Kiermusach:
Autor: mab/map / Źródło: PAP