Zmiana czasu przynosi wzrost liczby wypadków z udziałem pieszych, alarmuje belgijski Instytut Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Dodatkowa godzina rano w łóżku nie przekłada się na bezpieczeństwo na drogach, alarmują specjaliści i podkreślają, że do wypadków dochodzi częściej w dniach następujących bezpośrednio po dacie zmiany czasu.
Statystyki, na jakie powołuje się Instytut pokazują, że w w trakcie zmiany czasu na zimowy na drogach dochodzi do wypadków z udziałem pieszych o 25 proc. częściej, niż w poprzednich miesiącach.
Więcej snu i wypadków
Liczba wypadków na początku października poprzedniego roku wyniosła 961, zaś już w listopadzie - aż 1 197. - W październiku wypadek zdarza się średnio dwóm pieszym, zaś w listopadzie aż 5-6 osobom - podkreślają specjaliści.
Jak podkreślają specjaliści, najniebezpieczniej jest na drogach w październiku w czasie zmiany czasu, a dokładnie w nocy, gdy godzina 3.00 staje się godziną 2.00. Właśnie wtedy i w kolejnych dniach wypadków jest najwięcej. Przyczyna jest prozaiczna - nasz organizm po prostu musi się dostosować, co zajmuje zwykle trochę czasu.
Niebezpieczna ciemność
- Po zmianie czasu najniebezpieczniej na drogach jest między 16.00 a 19.00 - podkreśla rzeczniczka belgijskiego Instytutu Sofia Van Damme.
- Ciemność zapada wtedy godzinę wcześniej, w chwili, gdy ruch na drodze jest największy - tłumaczy. - Jest o wiele łatwiej o wypadek. Wychodzimy z pracy, ze szkoły, zarówno pieszych jak i aut jest na drodze, a dookoła jest już ciemno - dodaje.
Podkreślała, że zmęczenie i brak odblaskowych elementów na ubiorze rowerzysty czy pieszego wędrującego poboczem to częste przyczyny potrąceń i wypadków. Dodatkowo spadające na drogę liście oraz deszcze pogarszające widzialność mają duży wpływ nawzrost liczby stłuczek czy potrąceń.
Autor: mb/mj / Źródło: ENEX