Zima w Hiszpanii. Mieszkańcy północnej części tego kraju są zaskoczeni ilością śniegu, który spadł w ostatnich dniach. Dzieci się cieszą, a kierowcy narzekają.
Podczas kilku ostatnich dni na Półwyspie Iberyjskim zapanowała prawdziwa zima. Pogoda ciężko doświadczyła przede wszystkim mieszkańców północnej Hiszpanii, w tym kraju Basków, Katalonii. Również na Balearach, których największą wyspą jest Majorka, spadł śnieg.
Jak wynika z doniesień lokalnych mediów, śnieg był sporym zaskoczeniem. W wielu szkołach zostały odwołane zajęcia, na lekcje nie musiało iść 14 tys. uczniów. Dzieci nie ukrywały z tego powodu radości i możliwie dużo czasu spędzały na zewnątrz, bawiąc się w bitwę na śnieżki i lepiąc bałwany.
Niebezpiecznie na drogach
Opady śniegu nie wszystkich jednak cieszą. Kierowcy nie są zachwyceni, bo na wielu drogach zapanował chaos. Nawierzchnia zrobiła się śliska, odnotowano wiele kolizji i wypadków. Trudne warunki panowały m.in. w tunelu Somport na granicy hiszpańsko-francuskiej. Tworzyły się tam duże korki. Zamknięto też odcinki dwóch największych autostrad - 100-kilometrowy między Madrytem a Barceloną i 50-kilometrowy na drodze łączącej wschód kraju z Francją.
Dwie osoby zmarły
Od soboty w wyniku fali zimna i trudnych warunków pogodowych zginęły dwie osoby. W sobotę zmarł 70-letni mężczyzna, którego samochód porwała rzeka. W niedzielę znaleziono ciało narciarza, którego dzień wcześniej zasypała lawina w ośrodku narciarskim Candanchu w hiszpańskich Pirenejach.
Fatalna aura ma się utrzymać co najmniej do końca tygodnia.
Autor: kt/map / Źródło: ENEX