Fala upałów dotknęła ponad 122 milionów Amerykanów. W wielu regionach temperatura powietrza dochodzi do 38 st. C. Miejscami odnotowano ponad 46 st. C. Ludzie szukają sposobu, żeby się ochłodzić.
Amerykanie zmagają się z falą upałów. W piątek w Waszyngtonie temperatura powietrza doszłam do 38 st. C, a wilgotność utrzymywała się na poziomie 50 procent. Mieszkańcy i turyści szukali ochłody w miejskich parkach. Powodzeniem cieszyła się zimna woda, którą sprzedawano niemalże na każdym rogu. Ludzie wachlowali się i osłaniali parasolami przed rażącym słońcem.
W czwartek w Cedar Rapids w stanie Iowa termometry wskazały wartość 46,7 st. C. To była jak dotąd najwyższa temperatura, jaką zanotowano w USA podczas trwającej fali upałów.
Późny upał i alerty
W mieście Waco w środę pierwszy raz w tym roku odnotowano temperaturę 38 st. C. Według danych klimatologicznych tak ciepło w tym rejonie robi się przeważnie w pierwszych dniach lipca. W Dallas taka sama temperatura pierwszy raz w tym roku wystąpiła w piątek.
Meteorolodzy wydali ostrzeżenia przed niebezpiecznym dla zdrowia i życia upałem dla ponad 20 stanów, znajdujących się w centrum, południowym zachodzie i wschodzie USA. Mieszka tam około 122 milionów Amerykanów.
Skwar jeszcze potrwa
Według prognozy amerykańskich meteorologów skwar zostanie w granicach Stanów Zjednoczonych jeszcze przez kilka dni. Apelują, żeby nie wychodzić na dwór, szczególnie w godzinach około południowych.
W weekend najgoręcej będzie w centralnych stanach USA. Według prognoz temperatura miejscami może przekroczyć 46 st. C. Upał dotnie także mieszkańców Wschodniego Wybrzeża oraz południowej Kalifornii czyli południowy zachód USA.
Za upalną aurę w wielu regionach USA odpowiada ogromny wyż, który ulokował się nad Ameryką Północną.
Autor: AD / Źródło: weather.com, Reuters TV, USAtoday