Już prawie połowa czerwca, a pyłki i zarodniki roślin oraz grzybów nie odpuszczają. Alergicy powinni wciąż pamiętać o przyjmowaniu leków. Lekko pomocny może być zapowiadany na wtorek deszcz, który oczyści powietrze z uczulających związków.
Już kolejny miesiąc zarodniki grzybów pleśniowych typu alternaria i cladosporium dają się we znaki. Alergolodzy zapowiadają ich wysokie i bardzo wysokie stężenie na obszarze całego kraju z wyjątkiem terenów górskich, gdzie będą pylić ze średnim natężeniem.
Nie odpuszczają też trawy, które mocno pylą na przeważającym obszarze Polski za wyjątkiem Bieszczad, Tatr i Karkonoszy.
Pokrzywy pylą z różnym natężeniem, w zależności od terytorium kraju. Średnio w Polsce północnej, wschodniej i centralnej, a mocno na zachodzie i południowym-zachodzie.
Z kolei szczaw pyli z jednorodną, średnią intensywnością w całym kraju, a słabo w rejonach górskich. Natomiast stężenie pyłków babki cały czas jest bardzo niskie, informują alergolodzy.
Autor: mm/mj / Źródło: TVN Meteo