W ostatnich dniach na niektórych bałtyckich plażach pojawiło się więcej meduz. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy zdjęcia jamochłonów dryfujących w morzu w Sopocie.
Meduzy pojawiają się masowo w wodach przybrzeżnych w okolicach Zatoki Gdańskiej. Niektóre osobniki można także spotkać wyrzucone na brzeg przez morze. Zdjęcia tych zwierząt przesłała do nas Reporterka 24 gosiatomas. Choć na fotografiach meduzy wydają się różne, tak naprawdę jest to jeden gatunek należący do planktonu - chełbia modra (aurelia aurita).
Dwa gatunki meduz
O pojawienie się meduz pytaliśmy w Zakładzie Badań Planktonu Morskiego Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego. Jak nam powiedziano, w Bałtyku występują jedynie dwa gatunki meduz - chełbia modra i bełtwa. Drugi gatunek nie jest jednak powszechny, szczególnie w wodach przybrzeżnych. Najczęściej spotykanym przedstawicielem gromady krążkopławów jest właśnie chełbia. Meduzy te mają różne kolory, jednak jest to tylko rozróżnik ich płci.
- Samiec różni się od samicy gonadami, czyli narządami rozrodczymi. U samców są one mleczne lub żółtawe, u samic różowe - poinformowano nas.
Wiatr i prądy morskie
Dlaczego meduz jest tak dużo w przybrzeżnych wodach? Istnieją różne teorie masowego pojawiania się tych stworzeń. Najprawdopodobniej jest to spowodowane silnym wiatrem i związanymi z nim prądami morskimi. Plankton różni się od nektonu (np. ssaków, gadów czy płazów) tym, że nie jest on zdolny do poruszania się wbrew prądom wodnym. Meduzy przenoszone są właśnie przez takie prądy.
Połowy ryb
Nie bez znaczenie pozostaje także fakt, że w ostatnich latach w wodach w ogóle wzrasta ilość jamochłonów, do których zaliczają się meduzy. To także może mieć wpływ na zwiększoną liczbę chełbi w wodach Zatoki Gdańskiej. Zwierzęta te żywią się planktonem, podobnie jak śledzie. Przez masowe połowy tych ryb, jamochłony w pewnym sensie je zastępują, przez co jest ich coraz więcej.
Istnieje przekonanie, że masowe pojawianie się meduz może być związane z zanieczyszczeniem wód. Rodzaje zanieczyszczeń są różne, jednak najczęściej mówiąc o nim mamy na myśli pojawiające się w akwenach pierwiastki biofilne (niezbędne do życia), które skutkują wzrostem żyzności wód, a następnie eutrofizacją (zakwitem).
- Nie sądzę, żeby to było związane z zakwitem. Meduzy żywią się planktonem, a nie roślinami - mówił pracownik ZBPM.
Autor: zupi/rp / Źródło: TVN Meteo, wikipedia, Kontakt 24