Ponad 100 rannych osób, popękane ściany, osunięcia ziemi. Sobotnie trzęsienie ziemi w północno-wschodniej Japonii było wstrząsem wtórnym po katastrofalnym trzęsieniu sprzed dekady - oceniają eksperci z Uniwersytetu Tokijskiego i Japońskiej Agencji Meteorologicznej.
Do trzęsienia ziemi doszło o godzinie 23.07 czasu lokalnego (w Polsce było wtedy po godzinie 15). Epicentrum wstrząsów znajdowało się u wybrzeży prefektury Fukushima na wyspie Honsiu. Pierwotnie magnitudę wstrząsu ustalono na 7,1, później jednak ten pomiar skorygowano w górę o dwie dziesiąte. Hipocentrum znajdowało się na głębokości 55 kilometrów.
W stolicy kraju Tokio i innych miejscach drżały budynki. Skutki to popękane ściany czy wybite okna. W obszarze położonym najbliżej trzęsienia doszło do osunięć ziemi.
Ponad 100 rannych
Według publicznego nadawcy NHK, rannych zostało 121 osób. Kilkoro z nich doznało złamań.
Jak przekazał rzecznik rządu Katsunobu Kato, początkowo około 950 tysięcy gospodarstw domowych było pozbawionych prądu. Większość awarii usunięto do rana w niedzielę. Pięć tysięcy gospodarstw w prefekturach Fukushima i Miyagi nie miało dostępu do wody.
Media podały, że około 160 mililitrów cieczy wyciekło ze zbiornika na zużyte paliwo w reaktorze elektrowni Fukushima, ale nie stanowi to zagrożenia, jak twierdzi jej operator.
Eksperci: wstrząs wtórny po trzęsieniu sprzed 10 lat
Zdaniem sejsmologa z Uniwersytetu Tokijskiego sobotnie trzęsienie ziemi było wstrząsem wtórnym po katastrofalnym w skutkach trzęsieniu z 11 marca 2011 roku. Jak wyjaśnił Kenji Satake "ponieważ trzęsienie w 2011 roku było ogromne, nie jest zaskakujące, że po 10 latach nastąpił wstrząs wtórny na taką skalę".
Niemal dokładnie 10 lat temu wstrząs o magnitudzie 9 wywołał niszczycielską falę tsunami, która doprowadziła do serii wypadków jądrowych w elektrowni atomowej w Fukushimie. Była to najpoważniejsza katastrofa nuklearna od czasu awarii w elektrowni jądrowej w Czarnobylu w 1986 roku. Zginęło 18 430 osób, ale ciała tylko 15 897 zostały odnalezione, 3 700 osób zmarło w późniejszym okresie.
Specjalista podkreślił, że ze względu na głębokość epicentrum, jest mało prawdopodobne, aby spowodowało ono tsunami. Nie wydano ostrzeżenia przed falą. Także według Japońskiej Agencji Meteorologicznej wstrząs z soboty był następstwem trzęsienia z marca 2011 roku. Ponadto, jak przekazała agencja, było to najsilniejsze trzęsienie ziemi w północno-wschodniej części Japonii od 7 kwietnia 2011 roku.
Rzecznik rządu ostrzegł przed silnymi wstrząsami wtórnymi po sobotnim trzęsieniu.
Narażeni na trzęsienia
Trzęsienia ziemi często nawiedzają Japonię ze względu na jej położenie w rejonie tak zwanego pacyficznego pierścienia ognia, czyli położonego na styku płyt tektonicznych szeregu rowów oceanicznych i aktywnych wulkanów. Kraj ten jest jednym z najbardziej aktywnych sejsmicznie rejonów na świecie. Występuje tam około 20 procent wszystkich trzęsień o magnitudzie 6 lub większej.
Autor: ps / Źródło: Reuters, Kyodo News, tvnmeteo.pl