50 osób nie żyje, a 42 są zaginione na skutek powodzi wywołanych przez wielodniowe ulewy w Chinach. W trudnej sytuacji jest 11 regionów, w dużej części należących do najuboższych obszarów. Woda zniszczyła i uszkodziła dziesiątki tysięcy domów. Duże straty ponoszą rolnicy.
Jak poinformowało chińskie ministerstwo spraw wewnętrznych, z powodu trwających od 20 czerwca ulew i wywołanych przez nie powodzi ucierpiało 10,4 mln ludzi na obszarze 399 powiatów. 50 osób nie żyje, a 42 są uważane za zaginione.
W niektórych regionach leje od trzech miesięcy
Ulewne deszcze zniszczyły już 34 tys. domów i uszkodziły 89 tys. Straty ponoszą rolnicy, którzy utracili już plony z 738 tys. ha zalanych pól. Dotychczasowe straty zostały oszacowane na 10,3 mld juanów (równowartość 1,62 mld dol).
Trudna sytuacja dotyczy wielu regionów - Mongolii Wewnętrznej, Zhejiang, Fujian, Jiangxi, Hubei, Hunan, Guangdong, Guangxi, Chongqing, Sichuan i Guizhou.
Według ministerstwa niektóre z poszkodowanych prowincji są nękane przez kolejne cykle ulew już od kwietnia, natomiast w innych, zwykle cierpiących na niedobór wody, spadły rekordowe ilości opadów, rujnując plony.
Ucierpiały najuboższe regiony
Ponad połowa poszkodowanych powiatów należy do ubogich regionów, które polegają głównie na pomocy rządowej. Lokalne władze na tych obszarach przeznaczyły ponad 90 mln juanów (14,2 mln dol.) na pomoc dla ich mieszkańców, z czego 20 mln juanów trafiło do Mongolii Wewnętrznej, która znalazła się w szczególnie trudnej sytuacji.
Ciągłe opady nadal nękają południe Chin. Kolejne burze w sobotę i niedzielę ma przynieść cyklon tropikalny Duksuri, który zbliżył się do wybrzeża w rejonie Guangdong.
Autor: js/rs / Źródło: Reuters TV