Wraz z biegiem pierwszej fali pandemii COVID-19 i luzowaniem restrykcji powstaje coraz więcej pytań o jej ewentualną drugą falę. Zdaniem szefa włoskiej Rady Służby Zdrowia profesora Franco Locatellego, "jeśli dojdzie do drugiej fali, to nie będzie ona tak silna, jak pierwsza".
W telewizji RAI w czwartek Locatelii ocenił, że nie można na razie powiedzieć, czy dojdzie do drugiej fali. Ekspert wyraził opinię, że ewentualna nowa fala nie będzie miała takich rozmiarów i zasięgu, jak obecna. Jak zaznaczył szef włoskiej Rady Służby Zdrowia, na razie naukowcy mogą "zgadywać", czy do tego dojdzie.
- To jest możliwe wraz z powrotem zimniejszych miesięcy późną jesienią czy zimą. Może dojść do wznowienia, bo wirus krąży nadal w wielu krajach świata, jak widzimy na podstawie danych z Ameryki Łacińskiej i Indii - dodał.
"Nigdy nienotowany wcześniej wysiłek w historii ludzkości"
W wielu częściach świata od początku wybuchu pandemii trwają intensywne prace nad wynalezieniem szczepionki, która ją powstrzyma. - Mamy do czynienia z nigdy nienotowanym wcześniej w historii ludzkości międzynarodowym wysiłkiem na rzecz znalezienia szczepionki zdolnej zapewnić masową odporność - zauważył profesor.
Na świecie odnotowuje się mniej przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 wśród młodych ludzi. Jak wskazał Locatelii, w rzeczywistości sytuacja może wyglądać inaczej, ponieważ testuje się głównie osoby objawowe, a młodzi przechodzą infekcję zwykle bezobjawowo.
Ekspert zauważył też, że w miejscach publicznych wiele osób nosi rękawiczki. Jego zdaniem bardziej skuteczną ochroną przed zakażeniem jest higiena i częste mycie rąk.
Prawie 7,5 miliona przypadków SARS-CoV-2 na świecie
Włochy są jednym z krajów najbardziej doświadczonych przez pandemię. Odnotowano ponad 235 tysięcy przypadków koronawirusa SARS-CoV-2 i ponad 34 tysiące zgonów.
Na całym świecie zakażenie stwierdzono już u blisko 7,5 miliona osób. Zmarło ponad 419 tysięcy osób.
Autor: ps/map / Źródło: PAP, ANSA