20 marca czeka nas ciekawe zjawisko astronomiczne. Tym razem będziemy mogli podziwiać je w ciągu dnia, jednak do obserwacji przydadzą się specjalne filtry. Jeśli pogoda dopisze będziemy świadkami częściowego zaćmienia Słońca. Tego dnia pożegnamy również astronomiczną zimę.
W piątek 20 marca Polacy powinni spoglądać w niebo. Tego dnia Księżyc przysłoni miejscami nawet 75 proc. tarczy słonecznej. Zjawisko rozpocznie się po godz. 9.40. Jako pierwsi zobaczą je wrocławianie (o godz. 9.41). Następnymi obserwatorami będą mieszkańcy Krakowa i Gdańska. Warszawiacy zobaczą zaćmienie po godz. 9.48.
Największa faza zjawiska (apogeum) rozpocznie się na krótko przed godz. 11.
Jak obserwować zjawisko?
Do obserwacji nie jest potrzebny drogi sprzęt. Warto zaopatrzyć się w specjalne okulary z filtrami przepuszczającymi tysięczne części światła słonecznego. Zdecydowanie bezpieczniejsze jest również oglądanie zaćmienia pośrednio, czyli np. w odbiciach szyb.
Szczególnie niebezpieczne jest spoglądanie na Słońce "gołym okiem", czy przez okulary przeciwsłoneczne. Nie próbujcie również zerkać za pomocą urządzeń optycznych takich jak lornetka. Można poważnie uszkodzić lub stracić wzrok.
Jeśli pogoda dopisze, obserwacja zaćmienia nie powinna być trudna. Zjawisko będzie widoczne na południowo-wschodnim niebie. Wędrówkę Księżyca po tarczy Słońca mogą zasłaniać jednak budynki lub drzewa. Dlatego warto pomyśleć o dobrej lokalizacji do obserwacji.
Największe od 1999 roku
Zaćmienie będzie widoczne niemal w całej Europie. Na lądzie będzie jednak widoczne jako zjawisko częściowe.
- Jedyny skrawek lądu, z którego będzie można to zobaczyć to Wyspy Owcze, ale statystyki pogodowe dla tego miejsca pod koniec marca są tak beznadziejne, że ja bym proponował odpuścić sobie pomysł przelotu - informował Karol Wójcicki z Centrum Nauki Kopernik.
Całkowite zaćmienie będzie widoczne na Biegunie Północnym, Morzu Północnym, Morzu Grenlandzkim i Morzu Norweskim. Według naukowców zjawisko będzie największe od 1999 roku. Eksperci szacują, że Księżyc zasłoni prawie 98 proc. światła słonecznego w północnej Szkocji, a w Londynie 85 proc.
Przerwy w dostawie prądu
Mieszkańcy Europy obawiają się, że odnotują przerwy w dostawie prądu. Spodziewane zaćmienie na kilka godzin może obniżyć moc elektrowni słonecznych (i to o ponad 30 proc.) i wywołać spadki napięcia.
- W ciągu 30 minut poziom wygenerowanej energii słonecznej spadnie z 17,5 gigawatów do 6,2 gigawatów, a następnie wzrośnie do 24,6 gigawatów. Oznacza to, że system będzie musiał dostosować się do nagłej zmiany obciążenia - powiedział w wywiadzie dla Financial Times dyrektor wykonawczy energii odnawialnej Agora Energiewende Patrick Graichen.
Europejska Sieć Operatorów Systemów Przesyłowych Energii Elektrycznej (ENTSO-E) przewiduje, że z powodu zaćmienia Słońca w Niemczech może dojść nawet do spadku produkcji energii z ogniw fotowoltaicznych o 16,9 gigawatów. Tymczasem całkowity dzienny potencjał niemieckich paneli słonecznych szacuje się na 39,7 gigawatów. Oczywiście zależy on od pory roku i pogody.
We Włoszech spadek może wynieść 7,1 gigawatów, przy całkowitej mocy 19,6 gigawatów - dodaje ENTSO-E. Według stowarzyszenia względnie wysokie spadki - od 1,3 do 2 gigawatów - mogą wystąpić też w Belgii, Francji i Hiszpanii.
Ograniczenie promieniowania słonecznego bezpośrednio dotknie wydajności ogniw fotowoltaicznych i po raz pierwszy wpłynie na bezpieczeństwo europejskiego systemu energetycznego, podkreśla ENTSO-E w swym raporcie. Głównym wyzwaniem dla operatorów według stowarzyszenia będzie koordynacja działań i zrównoważenie sieci w celu uniknięcia przeciążeń.
Czym jest zaćmienie?
Zaćmienie Słońca to niezwykle widowiskowe zjawisko astronomiczne. Ma miejsce wtedy, gdy między Słońcem a Ziemią znajdzie się Księżyc, zasłaniający słoneczną tarczę. Klasyfikuje się je na cztery rodzaje - całkowite, częściowe, obrączkowe i hybrydowe. Zwykle ma miejsce minimum dwa razy w roku.
Autor: PW/kt / Źródło: Huffington Post, PAP