W Sydney doszło do nietypowego wypadku - wieloryb potrącił surfera. Mężczyzna stracił przytomność, gdy gigantyczny ssak wyrzucił go na kilka metrów w powietrze.
Wieloryb wynurzający się z wody u wybrzeży Australii potrącił ogonem surfera - poinformowały w niedzielę służby ratownicze w Sydney. W okolicy popularnej wśród mieszkańców metropolii podmiejskiej plaży Bondi pływało wiele tych morskich ssaków. Jeden z nich opuścił ogon na surfera, ogłuszając mężczyznę.
Na chwilę stracił przytomność
- Na chwilę stracił przytomność - przyznał rzecznik prasowy ratowników. Na brzeg wyciągnęli go inni amatorzy pływania na desce.
W szpitalu surfer skarżył się na ból w prawym boku, po tym jak gigantyczny ssak wyrzuciłgo ponad poiziom wody, ale jego stan według lekarzy był satysfakcjonujący. Świadek przywoływany przez australijską telewizję ABC szacował, że wieloryb miał rozmiar autobusu. "Mierzył około 12 metrów, były olbrzymi" - opisywał go surfer Lachlan Harris.
Autor: mb/jaś / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock