Drugą część bardzo długiego tzw. weekendu zdominuje wpływ chłodnych mas powietrza. Oznacza to pożegnanie z wakacyjnymi temperaturami. Możemy też spodziewać się większego zachmurzenia i opadów, a w górach burz. - Pogoda będzie bardzo dynamiczna - zapowiada prezenterka TVN Meteo Dorota Gardias.
Najłagodniej zmiany aury przebiegną na północnym wschodzie. Przebywający na Mazurach od czwartku mogą się spodziewać opadów, ale na przemian z rozpogodzeniami. Synoptycy nie przewidują w tym rejonie burz.
Mimo ochłodzenia, temperatury będą sprzyjać wypoczynkowi. W środę i czwartek sięgną jeszcze 24-25 st. C. W piątek nieco się obniżą - do 20 st., w sobotę do 18 st. C, a w niedzielę spadną o kolejne dwie kreski.
Nad morzem w weekend poniżej 15 st.
Przebywający nad morzem powinni przygotować parasole i cieplejsze ubrania. W środę jeszcze będzie pogodnie, ale w kolejne dni aż do niedzieli wzdłuż całego Wybrzeża będzie przelotnie padać.
Pod koniec tygodnia to właśnie na północy kraju będzie najchłodniej. W środę i czwartek utrzyma się jeszcze dość przyjemna temperatura: 20 st. C. W piątek termometry pokażą 17 st. C, a w sobotę i niedzielę jeszcze mniej: 13-14 st. C.
W górach ciepło, ale burzowo
Wypoczywający w górach muszą się liczyć nie tylko ze zmienną aurą, ale też z gwałtownymi zjawiskami atmosferycznymi. Burze z intensywnymi opadami i silnym wiatrem w tym rejonie będą występować codziennie do końca tygodnia.
Choć to właśnie południe kraju będzie najcieplejsze, tam też da się odczuć wpływ chłodnych mas powietrza. W środę będzie jeszcze gorąco: 27 st. C. W czwartek termometry pokażą o trzy stopnie mniej, a od piątku do niedzieli 19 st. C.
Autor: js/ŁUD / Źródło: TVN Meteo