Meteorologiczne lato trwa od niespełna tygodnia, astronomiczne jeszcze nie nadeszło, a w Polsce już odnotowaliśmy najwyższą temperaturę powietrza, jaką do tej pory mieliśmy w tym roku kalendarzowym.
Nasza synoptyk Arleta Unton-Pyziołek zaznaczyła, że najwyższą temperaturę w sobotę 6 czerwca zarejestrowano w Słubicach. Słupki rtęci wskazały tam 34 st. C. Jest to najwyższa dotychczas stwierdzona temperatura powietrza w tym roku w Polsce w cieniu na poziomie dwóch metrów od powierzchni ziemi.
30 stopni nad Bałtykiem
Upał dotknął także inne regiony kraju. 33 stopnie ciepła były w Zielonej Górze. Termometry w Ustce i w Koszalinie wskazały po 30 st. C. Tymczasem na Helu było jedynie o trzy stopnie chłodniej (27 st. C).
Warszawiacy, którzy postanowili nie wyjeżdżać za miasto na długi weekend, również nie mieli powodów do narzekania. W najcieplejszym momencie dnia termometry pokazały 28 st. C. W centrum kraju, w Łodzi, temperatura powietrza doszła do 30 st. C.
Na nizinach najchłodniej było w Suwałkach, Zamościu i Włodawie. Odnotowano tam maksymalnie 25 st. C.
Gorąco w górach
W Obserwatorium Meteorologicznym na szczycie Śnieżki zarejestrowano w sobotę 20 st. C.
- Tak wysoka temperatura powietrza na Śnieżce dowodzi, że nad Polskę gorące zwrotnikowe powietrze znad Afryki dotarło szerokim strumieniem. Dawno nie było tam tak ciepło - powiedziała Arleta Unton-Pyziołek.
Dodaje, że podobna temperatura panowała także u podnóża Karkonoszy, w Jeleniej Górze. Było tam maksymalnie 21 st. C.
Tymczasem na Kasprowym Wierchu zanotowano jedynie 18 st. C. Ci, którzy postanowili spędzić długi weekend w Zakopanem, z pewnością nie żałują wyboru. Słupki rtęci powędrowały do 26 st. C.
Upał powędrował dalej
W niedzielę upał przeniesie się na południowo-wschodnią Polskę. Tam temperatura dojdzie do 32 st. C. Zachód kraju odpocznie od skwaru.
Autor: AD/map / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24/Casimirus