Szara, śnieżna i zimna - taka będzie ostatnia sobota października. Ładnie w weekend zrobi się dopiero w niedzielę.
W sobotę na niezłą pogodę mogą liczyć tylko mieszkańcy północnej i północno-zachodniej Polski. Poza tym będzie pochmurno z niewielkimi przejaśnieniami. Na południu, wschodzie i centrum kraju trzeba się liczyć z dość intensywnymi opadami śniegu, śniegu z deszczem i samego deszczu. W takich warunkach zrobi się ślisko i spadnie widzialność.
Średnio spadnie 1-5 cm, a lokalnie nawet do 10 cm śniegu i do 30 l/mkw. deszczu. W górach synoptycy prognozują spore opady śniegu: 15-30 cm.
Bardzo zimno
Warto wyciągnąć ciepłe swetry, czapki i szaliki. Od Suwalszczyzny po Lubelszczyznę nawet w najcieplejszych godzinach temperatury nie przekroczą 2 st. C, podobnie na Ziemi Łódzkiej i Śląsku. Tylko o jeden stopień więcej będzie na Warmii, Mazurach, Mazowszu, w Wielkopolsce i Dolnym Śląsku. Po 5 st. C odnotują Nizina Szczecińska i Małopolska. Zdecydowanie najcieplej, 9 st. C, będzie na Podkarpaciu.
Biomet nam nie pomoże
Opady spowodują, że wilgotność względna powietrza będzie bardzo wysoka - od 80 proc na północnym zachodzie do 100 proc. na południu i południowym wschodzie. W większości kraju odczujemy zimno, a na krańcach północnych, północno-zachodnich i południowo-wschodnich - chłód. Takie warunki oraz spadek ciśnienia sprawią, że w całym kraju pogoda będzie niekorzystnie wpływać na nasze samopoczucie.
Autor: js/mj/rs / Źródło: TVN Meteo