Do siedmiu wzrosła liczba ofiar śmiertelnych osunięcia się ziemi w norweskiej miejscowości Ask. Trwają poszukiwania trzech pozostałych osób. Jak zwracają uwagę służby ratownicze, "poszukiwania nie są pozbawione ryzyka", grunt jest niestabilny, z ziemi wystają części samochodów i mebli.
Norwescy ratownicy w niedzielę wieczorem poinformowali o znalezieniu siódmego ciała ofiary osunięcia się ziemi. Wcześniej tego dnia przekazano wiadomość o dotarciu do zwłok dwóch osób.
Władze potwierdziły tożsamość trzech ofiar. To mężczyźni w wieku 31 i 40 lat oraz 54-letnia kobieta. Ich ciała znaleziono w poprzednich dniach.
Trwają poszukiwania trzech pozostałych zaginionych. Początkowo poszukiwano 26 osób, ale większość zaginionych odnalazła się w innych miejscach.
"Nie wiemy, czy stąpamy po gruncie"
- Dopóki wierzymy, że możemy znaleźć żywych ludzi, akcja ratownicza będzie trwać - zapewnił Ivar Myrbo z norweskiej policji. Jak stwierdził Kenneth Wangen ze straży pożarnej, "poszukiwania nie są pozbawione ryzyka" - Nie wiemy, czy stąpamy po gruncie - podkreślił.
Teren osuwiska w Ask to ruiny domów w półstałej masie gliny. Z ziemi wystają fragmenty mebli oraz części samochodów.
Zespoły ratowników poruszają się na ułożonych matach, w odnalezieniu ludzi pomagają im psy tropiące. Dwa z nich w wyniku prowadzonych działań zostały ranne. Wcześniej z powodu możliwości wystąpienia dalszych osuwisk ziemi akcja ratownicza odbywała się głównie za pomocą helikopterów oraz dronów. Użyto w niej także kamer termowizyjnych.
Ranni, zniszczone domy
W środę nad ranem część miasteczka Ask w pobliżu Oslo zapadła się pod ziemię, a niektóre domy zawisły na krawędzi osuwiska. Nie ujawniono szczegółów dotyczących płci ani wieku osób, które zginęły.
Bilans katastrofy to także co najmniej 10 osób rannych, 31 zawalonych domów mieszkalnych oraz dziewięć innych zniszczonych budynków. Ewakuowano ponad tysiąc osób. Trwa zbiórka najpotrzebniejszych rzeczy dla poszkodowanych, którzy stracili dorobek całego życia.
W rejonie osuwiska pracują zespoły ratowników z psami. Wcześniej, z powodu możliwości wystąpienia dalszych osuwisk, akcja ratownicza odbywała się głównie za pomocą helikopterów oraz dronów. Użyto także kamer termowizyjnych.
Dziura ma 700 metrów długości oraz 300 metrów szerokości. W rejonie Asku występują złoża gliny. W ostatnim czasie w tej części Norwegii występowały obfite opady deszczu.
Autor: ps,anw//rzw,dd / Źródło: PAP, Kontakt 24, www.nrk.no