Reporter 24 o poranku na Podkarpaciu zaobserwował rzadkie zjawisko optyczne, któremu może sprzyjać mglista aura.
Widmo Brockenu, które zauważył Reporter 24 Witold Ochał, było widoczne o poranku w miejscowości Pstrągowa położonej około 40 kilometrów od Rzeszowa. Zaskakujące jest więc to, że udało się je zobaczyć na niewysokich pagórkach, a nie w górach, czyli tam, gdzie występuje z reguły.
Jak powstaje zjawisko
Największe szanse na zaobserwowanie widma Brockenu pojawiają się zwykle na terenach górskich, podczas gdy chmury i mgły znajdują się poniżej nas. Zjawisko, zwane także mamidłem górskim, polega na zobaczeniu własnego cienia na chmurze lub na mgle. Często cień jest otoczony tęczową glorią.
Po raz pierwszy zjawisko to zostało opisane w 1780 przez Johanna Esaiasa Silberschlaga, który dostrzegł je na szczycie Brocken w górach Harz. Przed laty widmo Brockenu, jako coś niewyjaśnionego, budziło w ludziach lęk. Związane były z nim przesądy. Wierzono, że wędrowiec, który ujrzy mamidło, zginie.
Słoneczny weekend w Bieszczadach
W Bieszczadach i Beskidzie Niskim warunki do uprawiania turystyki pieszej i rowerowej są bardzo dobre.
- Zapowiada się kolejny słoneczny i bezwietrzny weekend - powiedział w sobotę ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Wojciech Rząsa. - Rano w między innymi w Cisnej i Ustrzykach Górnych, na termometrach było zero stopni. W ciągu dnia temperatury powietrza wzrastają jednak do co najmniej 15 stopni, nierzadko przekraczają nawet 20 stopni Celsjusza. Taka pogoda trwa od kilku dni - mówił Rząsa.
Zauważył, że sprzyjająca pogoda sprawia, że w górach, szczególnie w weekendy, ruch turystyczny jest znacznie większy niż bywało to zazwyczaj pod koniec jesieni.
- Planując wycieczkę, trzeba pamiętać, że mimo wysokiej temperatury w dzień, po zapadnięciu zmierzchu jest już chłodno. W związku z tym należy zabrać ze sobą między innymi odpowiednią odzież - podkreślił ratownik. Przypomniał też, że idąc w góry, turyści zawsze powinni mieć naładowany telefon komórkowy, a w nim zainstalowaną aplikację "Ratunek". - Dzięki tej aplikacji łatwiej i szybciej możemy dotrzeć do poszkodowanych - wyjaśnił ratownik GOPR.
Wybierający się w góry powinni także pamiętać, że w związku z coraz krótszym dniem wycieczki powinno się rozpoczynać wcześniej niż w czasie wakacji. - Zawsze bierzemy ze sobą latarkę. W górach też należy liczyć się z raptownym załamaniem się pogody - zaznaczył Rząsa.
Autor: ps/map / Źródło: Kontakt 24, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24/Witold Ochał