W Chinach po tym, jak na jeziorze załamał się lód, do wody wpadło dziecko. Chłopca uratował były żołnierz, który jednak nie dał rady wyjść z jeziora o własnych siłach i mimo pomocy ratowników nie przeżył.
Laqni Bayqa, 41-letni weteran wojenny, przechodził w pobliżu, kiedy nagle usłyszał wołanie o pomoc. Popędził w kierunku, z którego dochodził krzyk.
Były żołnierz wskoczył do jeziora. - Od razu złapał moje dziecko - opisywała matka dziecka, która była z nim w miejscu wypadku i pod którą także pękł lód.
Mężczyzna zmarł
Dziecko udało się uratować, ale z wody o własnych siłach nie dał rady wydostać się mężczyzna. Wyciągnęła go z niej dopiero grupa ratowników.
Niestety były żołnierz zbyt długo przebywał w lodowatej wodzie i następnie zmarł.
Wypadek miał miejsce w odległości około 10 metrów od brzegu. Doszło do niego w regionie Sinciang na północnym zachodzie kraju.
Siarczysty mróz
Przez Chiny przechodzi fala zimna. W środę w prowincji Heilongjiang w dystrykcie Huzhong temperatura spadła do -45,9 stopnia Celsjusza, co jest najniższą wartością odnotowaną tej zimy.
W Pekinie tego samego dnia termometry wskazały -17,3 st. C. To najniższa temperatura od 20 lat.
Autor: ps / Źródło: ENEX, tvnmeteo.pl