Goprowcy w Beskidzie Żywieckim uratowali samotnego turystę. Mężczyzna utknął na wysokości ponad tysiąca metrów nad poziomem morza. Jak mówią ratownicy, niska temperatura i wyczerpanie były realnym zagrożeniem dla jego życia. W górach obowiązują zagrożenia lawinowe.
Po godzinie 21 w sobotę ratownicy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego ze stacji w Rabce Zdroju otrzymali wiadomość, że w paśmie Policy w rejonie Hali Śmietanowej znajduje się samotny turysta. Mężczyzna utknął na wysokości około 1,2 tysiąca metrów nad poziomem morza. Znajdował się na szlaku biegnącym w stronę schroniska na Hali Krupowej.
Dwa zespoły ratownicze ze skuterem śnieżnym oraz quadem na gąsienicach wyjechały na pomoc turyście od strony Zubrzycy Górnej. Jednocześnie od strony Zawoi i wyciągu Mosorny Groń do mężczyzny próbowali dotrzeć ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR Sekcji Babiogórskiej.
Pierwszy zespół ratowników od strony Mosornego Gronia dotarł do wyczerpanego i wychłodzonego turysty przed północą. Cała akcja zakończyła się około dwie godziny później.
Realne zagrożenie życia
- Wyczerpanie i spadająca temperatura były dla niego realnym zagrożeniem życia - opisuje podhalański oddział GOPR. Jak podkreśla, dokładna lokalizacja mężczyzny była możliwa dzięki aplikacji "Ratunek".
Aplikacja umożliwia automatyczne przesłanie SMS z lokalizacją osoby dzwoniącej i kontakt telefoniczny ze służbami ratowniczymi działającymi w Polsce, w regionach górskich i na obszarach wodnych. Wybierających się w góry zachęca się do jej pobrania.
GOPR informuje, że pokrywa śnieżna przekraczająca 100 centymetrów, a miejscami w zaspach ponad 150 cm, uniemożliwiła mężczyźnie dalszą wędrówkę, a brak sił spowodowany ciągłym torowaniem drogi nie pozwalał zawrócić.
Pomocy potrzebowała kolejna osoba
Jak poinformował na Facebooku podhalański oddział GOPR, w niedzielę po południu ratownicy udzielili pomocy kolejnej osobie. Potrzebował jej mężczyzna, który na ścieżce dydaktycznej w rejonie Turbaczyka w Gorcach w Beskidach Zachodnich na skutek poślizgnięcia doznał bolesnego urazu nogi. Został ewakuowany do karetki oczekującej w Koninkach.
Trudne warunki w górach
W rejonie masywu Babiej Góry (pasmo Beskid Żywiecki) obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. Zagrożenie dotyczy głównie miejsc, gdzie znaczne ilości śniegu odłożone są na podłożu trawiastym. Ze względu na zmienność kierunków wiatru miejsc ze śniegiem należy spodziewać się na rożnych wystawach.
Lawinowa "trójka" obowiązuje w Tatrach. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie ratunkowe odradza wszelkie wyjścia powyżej schronisk. Szlaki są nieprzetarte, a w wyższych partiach Tatr nisko zawieszone chmury w znacznym stopniu ograniczają widzialność i utrudniają orientację w terenie. Według komunikatu lawinowego, zróżnicowane warunki występują do wysokości 1700 m n. p. m., gdzie świeży śnieg nie jest związany z podłożem. Powyżej tej wysokości leży śnieg przewiany (depozyty, zaspy). Miejscami znacznie utrudnia poruszanie się.
W Bieszczadach obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. Niewielkie zagrożenie występuje na stromych stokach, w miejscach zwiększonego odłożenia świeżego i miejscowo przewianego śniegu (jary, zagłębienia terenowe, przełamania terenu). Na większości obszaru pokrywa stabilizowana przez wystającą roślinność.
GOPR apeluje do wszystkich, którzy chcą spędzać sylwestra w górskich schroniskach, aby sprawdzać warunki i poruszać się tylko po przetartych szlakach. Ratownicy podkreślają także, że na wszystkich nieuczęszczanych drogach i szlakach powyżej 800 m n.p.m. panują skrajnie trudne warunki turystyczne.
Autor: ps / Źródło: PAP, GOPR, TOPR
Źródło zdjęcia głównego: Grupa Podhalańska GOPR/Facebook