W sąsiedztwie Innsbrucku zeszła lawina. Pod śniegiem znalazło się 17 osób. Niestety 5 z nich nie udało się uratować.
W Alpach w sobotę zeszły lawiny. Największa pojawiła się w dolinie Wattenta, około 40 km na południowy wschód od Innsbrucku. Do wydarzenia doszło w porze lunchu. Pod śniegiem znalazło się 17 osób. Jak stwierdził przedstawiciel miejscowej policji, byli oni uprzedzani o niebezpieczeństwie, jednak zupełnie to zlekceważyli.
Na miejsce szybko przybyło wielu ratowników z psami. W operacji ratunkowej uczestniczyły też cztery śmigłowce. Spod śniegu wyciągnięto pięć ciał, pozostałą 12 udało się uratować. Dwie osoby trafiły w stanie ciężkim do szpitala, lecz ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Groźnie w Alpach
Eksperci określają, że lawina miała dwa kilometry szerokości i pięć metrów wysokości.
Zejście lawiny zauważył inny turysta, który zaalarmował służby ratunkowe. W Tyrolu obowiązywał w sobotę trzeci stopień zagrożenia lawinowego w pięciostopniowej skali.
Lawina w Tatrach
W 2003 roku w Tatrach zeszła lawina śnieżna o szerokości 300 metrów. Był trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Lawina zajęła cały Świński Kocioł, część Hali Goryczkowej w Tatrach. Konrad Błaszyński, który przeżył jej zejście mówi, że w pewnym momencie był już pogodzony z tym, że może umrzeć. Poniższe wideo z 2012 roku przedstawia relację z tego wydarzenia.
Autor: AD/jap / Źródło: www.tt.com, Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: AFP / APA / ZOOM.TIROL / East News