Jeden z mieszkańców Dakoty Południowej (stan w USA) miał niecodzienną okazję zarejestrować wyjątkowe zjawisko. Swoim aparatem uchwycił spadający meteor, który spalił się atmosferze. Wideo umieścił na jednym z portali społecznościowych.
"To kosmici" pisali internauci, kiedy zobaczyli film w sieci.
Na materiale wideo, prócz pięknej Drogi Mlecznej i rozgwieżdżonego nieba, widać spadający meteor. To niezwykłe zjawisko zarejestrował mieszkaniec Sioux Falls (Południowa Dakota), Wes Eisenhauer.
Godzina w 10 sekund
By nagrać 10 sekundowy film Wes wykonał 120 zdjęć. Każde z nich było naświetlane przez 30 sekund. W sumie cały materiał jest skrótem godzinnej obserwacji nieba.
Kosmiczne śmieci
Według definicji naukowej meteory to ślady powstałe po wejściu w atmosferę naszej planety obiektu nazywanego meteoroidem. Z powierzchni widziane są jako świecące intensywnie smugi na nocnym niebie. W wyniku dużej prędkości meteoroid rozgrzewa się do 2000 st. C tworząc ogon, który widzimy z Ziemi. Codziennie wpada w ziemską atmosferę około 274 ton takich odłamków.
Naukowcy szacują, że meteoroidy wchodzą w atmosferę naszej planety z prędkością od około 10 do 70 km/s. Większość z nich w wyniku tarcia traci masę i spala się w atmosferze. Te które spadną na Ziemię, nazywa się meteorytem.
Autor: PW/mk / Źródło: weseisenhauerphotography.com
Źródło zdjęcia głównego: Wes Eisenhauer