W ostatnim tygodniu w wielu regionach Polski panowały trudne warunki pogodowe. Było tak między innymi na południu Polski, w województwie podlaskim i na Wybrzeżu. W górach nadal obowiązuje czwarty stopień zagrożenia lawinowego. Trudne warunki pogodowe spowodowały awarie prądu.
Od kilku dni pogoda w Polsce daje się we znaki. W wielu regionach spadł śnieg, a na Wybrzeżu mocno wieje. Na Bałtyku jest sztorm. Silny wiatr można było odczuć także w innych regionach, np. w województwie podlaskim, gdzie wystąpiły awarie prądu.
W górach nadal panują trudne warunki pogodowe, ponieważ przez ostatnie kilka dni intensywnie sypał śnieg. Obowiązuje czwarty stopień zagrożenia lawinowego w pięciostopniowej skali. Tatrzański Park Narodowy i Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe apeluje, aby nie wychodzić w góry. Na Kasprowym Wierchu pokrywa śnieżna ma ponad dwa metry i wjazd oraz trasy są zamknięte. Temperatura jest dodatnia i ma się utrzymać na takim poziomie także w następnych dniach. Śnieg się topi, możliwe, że to ostatni śnieg w tym sezonie na Podhalu.
Silny wiatr i sztorm
Niebezpiecznie jest jednak nadal nad morzem. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed sztormem, alert drugiego stopnia obowiązuje do soboty do godz. 13.
We Władysławowie nadal mocno wieje i jest sztorm, chociaż od godziny 1. w nocy siła wiatru już słabnie. Wieczorem i w nocy siła wiatru osiągnęła nawet 8 w skali Beauforta, czyli nawet ok. 80-90 km/h. Wiatr wieje z zachodu i z dużą siłą uderza w przylądek Rozewie. W sobotę rano wiatr maksymalnie wiał już z prędkością ok. 40 km/h. W Trójmieście natomiast panuje bezchmurna, słoneczna pogoda, praktycznie bezwietrzna. Jest tak dlatego, ponieważ Trójmiasto jest osłonięte od tego zachodniego wiatru.
Awarie prądu w związku z silnym wiatrem
W północno-wschodniej części Polski również silnie wieje. Porywy wiatru sięgają kilkudziesięciu kilometrów na godzinę. Niebezpieczne są korytarze powietrzne między budynkami, może to utrudniać prowadzenie samochodu i przemieszczanie się. W ciągu ostatnich nocy temperatura w tym regionie spadała nawet do -7 stopni. W sobotę rano 10 tysięcy odbiorców z powodu silnego wiatru nie miało prądu. Awarie są na bieżąco usuwane. Doszło do nich w rejonie Bielska Podlaskiego i Łap.
Nadal około 5,5 tys. odbiorców w województwie podlaskim nie miało w sobotę przed południem prądu wskutek awarii wywołanych przez silny wiatr - poinformowała PGE Dystrybucja SA. Jak poinformował rzecznik Adam Rafalski, rano bez prądu w tym regionie było ok. 10 tys. odbiorców.
W rejonie Białegostoku zasilania nie miało wciąż ok. 4 tys. odbiorców. Chodzi głównie o te rejony energetyczne, gdzie jest dużo obszarów leśnych i gdzie awarie powodowane są przez łamiące się drzewa lub grube konary padające na linie energetyczne.
Awarie wystąpiły przede wszystkim w gminach: Gródek, Krynki, Szudziałowo, Czarna Białostocka, Janów, Wyszki. Rafalski dodał, że w niektórych miejscach konieczna jest nie tylko naprawa zerwanych przewodów, ale także wymiana połamanych słupów. Awarie są też w okolicach Bielska Podlaskiego. Tam bez prądu jest wciąż ok. 1,6 tys. odbiorców, głównie w gminach Narew, Orla i Poświętne.
- Ekipy są na miejscu i robimy wszystko, by usunąć te awarie dzisiaj - dodał rzecznik PGE.
Usunięto awarie w łódzkim
Do awarii w ostatnich dniach doszło także w województwie łódzkim.
Energetycy usunęli ostatnie awarie linii energetycznych w województwie łódzkim spowodowane wiatrem i opadami śniegu z wtorku na środę - poinformował w sobotę rano Radosław Mielczarek z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Łodzi.
Jak powiedział, prąd popłynął do tych mieszkańców powiatów radomszczańskiego i piotrkowskiego, którzy jeszcze w piątek pozbawieni byli energii elektrycznej. W sumie było to ok. 3 tys. odbiorców.
Wiatr i opady śniegu z wtorku na środę spowodowały awarię linii energetycznych i stacji zasilania energii elektrycznej w południowej części województwa łódzkiego. Prądu pozbawionych było ponad 50 tys. gospodarstw domowych oraz instytucji.
Trudna sytuacja w Radomsku i okolicach
Najgorsza sytuacja była w powiecie radomszczańskim i samym Radomsku, gdzie zamknięto część sklepów, stacji benzynowych i lokali usługowych. Ograniczono dostawy ciepła. W miejscowym szpitalu wstrzymano planowe przyjęcia pacjentów. Mieszkańcy 12 z 14 gmin powiatu miało problemy z dostępem do prądu. W wielu miejscach wystąpiły także problemy z dostawami wody pitnej.
Energetycy zwracali uwagę, że wiele linii energetycznych przebiega przez lasy. Aby dostać się do uszkodzonych słupów i stacji zasilania trzeba było m.in. wyciąć wiele drzew czy położyć tymczasową drogę, aby móc dojechać ciężkim sprzętem na miejsce awarii.
Zobacz jak było w Polsce w środę 19 kwietnia:
Autor: AP/aw / Źródło: TVN24, PAP