Dzisiejszy ranek w Polsce był zimny, a nawet bardzo zimny. Zimna masa powietrza znad Skandynawii, rozpogodzenia i słaby wiatr zrobiły swoje. Ciepło z warstwy przypowierzchniowej powietrza "uciekło", a temperatura spadła poniżej 0 st. C - pisze Arleta Unton-Pyziołek, synoptyk TVN Meteo.
Temperatura minimalna odnotowana dzisiejszego poranka na wysokości 2 m wyniosła -4 st C. w Katowicach, -1 st. C w Kielcach, Opolu, Zielonej Górze oraz w Toruniu. Przy gruncie w Katowicach było -6 st. C, w Łodzi, Opolu, Wrocławiu -4 st. C, w Warszawie -2 st. C.
Ciepło nad morzem
Najcieplej tej nocy i poranka było na północy, na Wybrzeżu. W Łebie i Kołobrzegu temperatura spadła do 5 st. C, w Koszalinie do 4 st. C. Nie zmarzło również Podkarpacie, w Rzeszowie odnotowano 4 st. C. Dodatnia temperatura utrzymała się na Warmii, Mazurach, Podlasiu, Lubelszczyźnie, ale nie była imponująca. Temperatura minimalna wyniosła tam od 1 st. C do 3 st. C.
Taki zimny poranek nie jest niczym niezwykłym w maju. W roku 2000 w Białymstoku temperatura spadła do -4,3 st. C, na Podhalu w 1954 roku odnotowano -6,1 st. C.
Wygląda na to, że to ostatnia tak zimna noc w tym sezonie wiosenno-letnim.
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo