Z powodu ogromnych pożarów buszu, które opanowały Australię, cierpią dzikie zwierzęta. Płomienie niszczą ich siedliska, a upał tylko podsyca ogień. Szacuje się, że w pożarach buszu mogły zginąć miliony osobników różnych gatunków.
Australijska fauna bardzo źle znosi pożary buszu, które od wielu tygodni nękają kraj. Ogień wypalił już ponad 3,7 miliona hektara terenu.
Według strażaków, warunki pogodowe nieco złagodniały pozwalając na szersze zapanowanie nad ogniem. Meteorolodzy ostrzegają jednak, że niebawem powrócą upały, a wraz z nimi zwiększone ryzyko wybuchów kolejnych pożarów. Schroniska dla zwierząt i organizacje ochrony przyrody stają przed trudną decyzją czy próbować ewakuować zwierzęta z zagrożonych obszarów, czy nie ingerować i chronić je na wszelkie możliwe sposoby.
Poszukują chłodu
Niektóre populacje zwierząt znacznie ucierpiały pozostając w naturalnym środowisku, podczas gdy inne zdecydowały się szukać schronienia w obszarach miejskich.
Chociaż kangury nie są szczególnie dobrymi pływakami, intensywny upał wymusza na nich poszukiwania zbiorników wodnych. Jeden z nich został nagrany przez rodzinę z górnej części regionu Hunter w Nowej Południowej Walii. Około 70-kilogramowe zwierzę zanurzyło się po klatkę piersiową w basenie. Mimo temperatury sięgającej 42 stopni Celsjusza, kangur nie wyglądał na chorego.
Z kolei w stanie Victoria, gdzie termometry wskazywały niemal 49 st. C, upał pozbawił życia kakadu żółtoczube.
The thermometer under the back verandah got to 48.9C today, not an official reading obviously, but it was enough to kill these sulphur crested cockatoos. I would like to hang them around Morrison’s neck, as well as a few of his mates. How good is wildlife dying of heat stress? pic.twitter.com/mR9yzKUVe7
— Bill Wallace (@westwills3_bill) 20 grudnia 2019
Koale cierpią
W Australii Południowej ekipa strażacka, oprócz ratowania mienia ludzkiego, ocaliła także kilka koali z płonącego drzewa.
Inny zespół strażaków, pracując w Cudlee Creek w pobliżu Adelaide pomogła spragnionemu koali. Gdy zwierzę wyszło z zarośli, jeden z mężczyzn napoił je wodą z butelki. Koala wbiegła następnie do buszu nietkniętego ogniem.
Jak oszacowały grupy ekologiczne z Nowej Południowej Walii, pożary dotknęły ponad dwa tysiące koali, ponieważ ogień spalił ich siedliska.
Mogły zginąć miliony
Znajdujące się na północ od Sydney schronisko dzikiej przyrody Walkabout Wildlife Park ewakuowało 300 swoich podopiecznych, gdy zbliżał się pożar.
- Zdecydowaliśmy się na ewakuację i mieliśmy szczęście, że zdążyliśmy przed ogniem - powiedział Tassin Barnard, kierownik Walkabout Wildlife Park.
Chociaż nie istnieją oficjalne statystyki, według Barnarda w pożarach zginęły miliony zwierząt.
- Inne schroniska postanowiły zostawić swoje zwierzęta i po prostu zrobić wszystko, co w ich mocy, by je obronić. Rozumiem to, to niezwykle trudne do zrobienia - powiedział.
Autor: kw/aw / Źródło: Reuters