Skuterów śnieżnych i odzieży zimowej zażądali strażnicy miejscy w Rzymie. Twierdzą, że nie są w ogóle przygotowani na atak zimy. Ich wniosek przyjęto ze zdumieniem, bo ciężkiej zimy w Wiecznym Mieście na horyzoncie nie widać.
Związek zawodowy strażników miejskich (Ospol) skierował do burmistrza Wiecznego Miasta prośbę o natychmiastowe dostarczenie co najmniej dwudziestu skuterów śnieżnych, po jednym dla każdej komendy dzielnicowej.
Ponadto na liście postulatów jest odpowiednia odzież zimowa, przede wszystkim buty na śnieg na antypoślizgowych podeszwach oraz ciepłe rękawice. Strażnicy twierdzą, że powinni otrzymywać taką samą odzież jak Obrona Cywilna.
Strażnicy boją się śniegu
Żądania te wystosowano w trybie pilnym w związku z wciąż prowizorycznymi prognozami, według których w piątek 18 stycznia we włoskiej stolicy mogą wystąpić niewielkie opady śniegu z deszczem. Synoptycy zastrzegają jednak, że pewności co do tego nie ma z powodu bardzo zmiennych w tych dniach warunków meteorologicznych.
Straż miejska podkreśla, że samochody, jakimi dysponuje, wyposażone są jedynie w łańcuchy, a te z kolei są nieprzydatne, gdy spadnie tylko kilka centymetrów białego puchu. Dlatego strażnicy chcieliby poruszać się na skuterach śnieżnych.
Rzymianie kpią z roszczeń
Rzym faktycznie nie jest przygotowany na wielkie opady śniegu, ponieważ zdarzają się one bardzo rzadko, raz na wiele lat. Wyjątkowo silne śnieżyce w lutym zeszłego roku sparaliżowały miasto, co przypomina teraz straż.
Jednak te argumenty nie przekonały rzymian. W sondażu przeprowadzonym przez dziennik "Il Messaggero" prawie 94 procent mieszkańców uznało, że żądania te są nie na miejscu.
Autor: mm/ja / Źródło: PAP