Słońce stanęło na głowie - tak można określić sytuację, kiedy jego biegun północny i południowy zamieniły się miejscami. To nie jest trwała zmiana - za 11 lat znów wrócą na dawne pozycje. Takie "fikołki" naszej gwiazdy naukowcy obserwują cyklicznie, a teraz możemy je prześledzić w przyspieszonym tempie na nagraniu opublikowanym przez NASA.
W polu magnetycznym Słońca zachodzą co 11 lat zachodzą zmiany polaryzacji. Oznacza to, że biegun północny i południowy przemieszczają się i w efekcie zamieniają się miejscami. Naturalnym następstwem po takim "przewrocie" jest ich wędrówka w przeciwnych kierunkach i powrót na dawne miejsca. Właśnie w tą drugą fazę weszła obecnie nasza gwiazda.
Słoneczny przewrót
Przebieg tych zmian możemy prześledzić na krótkim filmie opublikowanym przez NASA. Bieguny oznaczono dwoma kolorami: zielonym i purpurowym, dzięki czemu wyraźnie widać, jak stopniowo zmieniają położenie. Kolejne przemieszczenia doprowadzają do całkowitej zamiany miejsc - wygląda to, jakby Słońce stanęło na głowie. Przedstawione na filmie zmiany dotyczą cykli rejestrowanych od 1997 roku.
Wielkie wydarzenie
- To zjawisko jest dosłownie wielkim wydarzeniem - podkreśla dr. Tony Phillips, jeden z naukowców NASA obserwujący zjawisko.
- Konsekwencje zamiany biegunów sięgają bardzo daleko, wywołując zjawiska w heliosferze, która rozciąga się miliardy kilometrów poza Plutona - wyjaśnia naukowiec. Jak podkreśla, podobnie jak kręgi albo fale na wodzie dotrą do samych krańców tej strefy - granicy Układu Słonecznego, którą przekroczyła w tym roku sonda Voyager.
Autor: mb, js/aw / Źródło: independent.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: NASA