W centralnych regionach Brazylii od dwóch miesięcy trwa wyjątkowo obfita pora deszczowa. W stanie Amazonas doszło do ogromnej powodzi, z powodu której ucierpiało ponad 400 tysięcy osób. Aby móc się przemieszczać, mieszkańcy zbudowali prowizoryczne pomosty.
Ulewne opady deszczu, które pojawiły się w amazońskich lasach deszczowych sprawiły, że miejscowe rzeki szybko przybrały i wylały. W mieście Manaus w stanie Amazonas pojawiła się ogromna powódź. Dla mieszkańców to jeszcze jedna poważna katastrofa. Region wciąż zmaga się z dużą liczbą zachorowań i śmierci z powodu COVID-19.
Obfita pora deszczowa
Szacuje się, że z powodu powodzi ucierpiało ponad 400 tysięcy osób. W Manaus, mieszkańcy musieli zbudować system pomostów z pali i desek, aby umożliwić mieszkańcom bezpieczniejsze poruszanie się po zalanych ulicach.
- Nie spodziewaliśmy takich powodzi w tym roku. Zbudowaliśmy nasz dom wyżej, aby woda nie mogła do niego dotrzeć, ale i tak jest bardzo blisko. Jeśli osiągnie jeszcze większy poziom, wszyscy stracimy nasz dobytek - mówił Valdemir Messia, który mieszka w Manaus.
- Minęły już dwa miesiące pory deszczowej, przed nami jeszcze półtora miesiąca. Wszyscy mamy ten sam problem, a matka natura się nie zatrzymuje - jest na ulicach i dociera do naszych domów - skomentował mieszkaniec Manaus Alex Silva.
Naukowcy uważają, że chociaż opady deszczu każdego roku są inne, z powodu zmian klimatu niektóre lata są wyjątkowo obfite, a inne bardzo suche. Takie wahania nie służą tamtejszemu rolnictwu. Do długoterminowych zmian przyczynia się także wylesianie Amazonii.
Autor: kw / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/RAPHAEL ALVES