- Trzeba nauczyć się kochać swoje ciało - radzi Danuta Awolusi, która w 18 miesięcy schudła 70 kilogramów. Na pierwsze efekty musiała jednak czekać aż pół roku. Po wybuchu euforii pojawił się jednak niedosyt. Wtedy potrzebna jest praca nad swoimi myślami.
- Odchudzanie zaczyna się w głowie. Przychodzi moment, kiedy nagle czujemy, że wszystko w życiu zgrzyta i to się zaczyna przekładać na inne sfery. U mnie tak było - mówi Danuta Awolusi w programie "Wstajesz i Weekend". - To jak my wyglądamy i ile ważymy, jest pewnym elementem. Można się o to martwić zdrowotnie. Ważne jest to, co jest w głowie. Ja nagle odkryłam, że moje poczucie wartości jest tak niskie, że już po prostu nie daję rady - dodaje.
Pani Danuta ważyła 140 kilogramów. Jak sama mówi, to już jest duża nadwaga, która wymaga sporego wysiłku oraz cierpliwości, żeby z nią walczyć.
- Pierwszym postanowieniem było znalezienie nowego jadłospisu, który będzie mi smakował. Na nowo zaczęłam odkrywać to, że jedzenie ma smak - twierdzi Awolusi. - Przez pierwszych sześć miesięcy moje ciało nie reagowało na dietę. Zmieniłam moje nawyki żywieniowe stopniowo, bo wiedziałam, że osoba, która waży ponad 130 kilogramów, nie jest w stanie przeżyć o liściu sałaty. Wycofałam smażenie, białe pieczywo, a ubrania ciągle te same. Trzeba się na to przygotować. Nie chudnie się po to, żeby zmieniać ubrania, czy żeby za pół roku wrócić do swoich nawyków żywieniowych. Te zmiany w żywieniu muszą zostać do końca życia. Przestałam już myśleć o jedzeniu, że jest niskokaloryczne, tylko, że jest zdrowe - dodaje.
Oczekiwane efekty
Dopiero po pół roku od rozpoczęciu procesu odchudzania pani Danuta zaczęła widzieć efekty.
- Nagle w wakacje niespodziewanie stałam się osobą dużo szczuplejszą. Wtedy zaczęła się euforia - mówi. - Po tych 18 miesiącach, kiedy osiągnęłam wagę idealną dla siebie, przyszła też gorycz. Myślałam - "jestem chuda laska, gdzie jest tłum facetów, gdzie jest dobra praca, gdzie świat u moich stóp". W mojej głowie tak się wydawało, że gruba tego wszystkiego mieć nie może. Wtedy zaczął się proces pracy nad sobą i nad głową, który trwa do dzisiaj - dodaje.
Praca nad myślami
Bardzo ważne w procesie odchudzania jest wsparcie.
- Myślę, że sama nie dałabym rady. Podzielcie się swoim problemem z kimś, kto nie jest z waszego otoczenia, kto was nie ocenia. Moja pani psycholog zaczęła powolutku odkopywać moją kobiecość i poczucie tego, że jestem człowiekiem. Do dnia dzisiejszego na terapii nieraz wychodzi, że ja uważam siebie za ciało. Nad tym trzeba pracować. Trzeba nauczyć się kochać swoje ciało. Nieważne czy ja ważę 100 kilogramów, czy 69, liczy się to, kim ja jestem w środku i jak siebie pokazuję innym. Kiedy byłam otyła, nie dbałam o siebie. Myślałam, że po co mam się pięknie stroić i ubierać. "Przecież jestem skazana na niebyt". Byłam dla mężczyzn niewidzialna. Stałam obok nich, ale oni zawsze wybierali koleżankę obok, żeby porozmawiać. To bardzo silnie oddziałuje - mówi pani Danuta.
Żyjemy krócej niż Europejczycy
Otyłość wpływa również na długość życia. Jak wynika z najnowszych badań Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, mężczyźni w Polsce żyją przeciętnie 73,8 lat. To o cztery lata mniej niż średnia europejska. Tymczasem kobiety cieszą się życiem dłużej, bo przeciętna długość życia kobiety w Polsce to nieco ponad 81 lat i 6 miesięcy. To prawie półtora (1,4) roku mniej niż kobiety w Europie.
Długość życia zależy od różnych czynników środowiskowych, ale w głównej mierze od wykształcenia. Wyżej wykształcony Polak żyje około 12 lat dłużej od pozostałych. Wśród kobiet zanotowano 5 lat różnicy, jeśli chodzi o wykształcenie i długość życia. Według badań, osoby lepiej wykształcone częściej jedzą warzywa i owoce.
Jeśli chodzi o wagę, to wśród mężczyzn powyżej 18. roku życia zbyt wysoką masę ciała ma 68,2 proc., zaś w przypadku kobiet nadwaga lub otyłość dotyczy 60 proc. dorosłej populacji.
Bez względu na wykształcenie wśród Polaków mało popularne są systematyczne ćwiczenia. Odsetek osób, które odbywają regularne treningi nie przekracza 6 proc.
Zobacz całą rozmowę z Danutą Awolusi:
Autor: AD/aw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Danuta Awolusi