Powszechnie uważa się, że dzieci rzadziej niż dorośli chorują na COVID-19, a przebieg choroby jest u nich łagodniejszy. Od czego to zależy? Na to pytanie próbują odpowiedzieć lekarze i naukowcy.
Na całym świecie zakażonych koronawirusem SARS-CoV-2 jest ponad milion osób, zmarło ponad 59 tysięcy. Zarówno dorośli, jak i dzieci mogą zostać zakażeni i wykazywać objawy COVID-19.
Łagodniejsze objawy
Z danych chińskiego Centrum Kontroli i Prewencji Chorób wynika, że do 20 lutego dzieci poniżej 19. roku życia stanowiły dwa procent z 72 314 przypadków zakażenia SARS-CoV-2. Globalne trendy wskazują, że dzieci są mniej narażone na zakażenie niż dorośli, zwłaszcza starsi. Jednak zdaniem Sanjaya Patela, konsultanta chorób zakaźnych w szpitalu dziecięcym w Southampton w Wielkiej Brytanii, dane mogą być nieobiektywne z uwagi na fakt, że w niektórych krajach testy na koronawirusa wykonuje się tylko tym, którzy zgłaszają się do szpitala z ciężkimi objawami COVID-19. Niewiele z nich to dzieci.
- Może być też tak, że w tej chwili wirus wybiera osoby dorosłe, ponieważ do zakażenia dochodzi w miejscach pracy i podczas podróży - mówił Patel. - Teraz, gdy dorośli spędzają więcej czasu ze swoimi dziećmi, możemy zauważyć wzrost infekcji u dzieci, ale też nie musimy - dodał.
- Na początku pandemii uważano, że dzieci nie zarażają się koronawirusem, ale teraz jest jasne, że zapadają na COVID-19 tak samo jak dorośli - wyjaśniał serwisowi BBC Andrew Pollard, pediatra z Uniwersytetu Oksfordzkiego w Wielkiej Brytanii. - Po prostu kiedy są zakażone, mają znacznie łagodniejsze objawy - tłumaczył. - To niezwykłe, że nawet dzieci z bardzo poważnymi schorzeniami, które są na terapiach immunosupresyjnych lub są leczone onkologicznie, są znacznie mniej dotknięte COVID-19 niż dorośli, zwłaszcza osoby starsze - dodał Pollard.
Z chińskich badań przeprowadzonych przez grupę naukowców dowodzoną przez Yuanyuana Donga wynika, że nieco ponad połowa dzieci z COVID-19 miała łagodne objawy zakażenia, czyli gorączkę, kaszel, ból gardła i mięśni. Około 1/3 dzieci miała zapalenie płuc, mokry kaszel, często gorączkowała, ale nie wykazywała trudności z oddychaniem. Tę analizę opublikowano w lutym w czasopiśmie "Pediatrics".
Układ odpornościowy dzieci
Graham Roberts, konsultant pediatrii z Uniwersytetu w Southampton w Wielkiej Brytanii, zwrócił uwagę na to, że wirus prawdopodobnie potrzebuje białka na powierzchni komórki (receptora), aby dostać się do wnętrza komórki i zacząć powodować szkody.
- Wydaje się, że koronawirus wykorzystuje do tego celu receptor konwertujący angiotensynę II (ACE-2). Może być tak, że dzieci mają mniej receptorów ACE-2 w dolnych drogach oddechowych (płucach) niż w górnych drogach oddechowych i dlatego właśnie ich górne drogi oddechowe (nos, usta i gardło) są w większej mierze dotknięte - dodał. To może tłumaczyć, dlaczego dzieci zarażone wirusem mają objawy bardziej zbliżone do przeziębienia niż zapalenia płuc.
Zdaniem lekarzy dzieci nie są tak dotknięte przez COVID-19 jak dorośli, ponieważ ich układ immunologiczny rożni się od układu dorosłego człowieka. U dzieci układ odpornościowy jest sprawniejszy, ponieważ chodząc do przedszkoli i szkół są narażone na dużą liczę nowych infekcji. To powoduje, że maja wyższe wyjściowe poziomy przeciwciał walczących z wirusem niż dorośli.
- Możliwe, że dziecięcy układ odpornościowy jest w stanie lepiej kontrolować wirusa, zlokalizować go w górnych drogach oddechowych, co nie powoduje przy tym zbyt wielu innych problemów, a następnie wyeliminować go - mówił Graham Roberts.
Ponadto chińscy badacze i lekarze (Qin Wu, Yuhan Xing, Lei Shi, Wenjie Li, Yang Gao, Silin Pan, Ying Wang, Wendi Wang, Quansheng Xing) zauważają, że dzieci mają mniej chorób przewlekłych układu krążenia i oddechowego niż osoby dorosłe, przez co są bardziej odporne.
Koronawirus a nastolatki
- U nastolatków obserwujemy, jak układ odpornościowy upodabnia się do układu dorosłego człowieka, który może być mniej skuteczny w kontrolowaniu tego wirusa. Należy jednak pamiętać, że jeszcze niewiele wiemy o wirusie i w wielu przypadkach spekulujemy, próbujemy zrozumieć jego działanie - dodał - tłumaczył Roberts.
Pomimo że dzieci wykazują łagodniejsze objawy COVID-19 niż dorośli, również wśród nich odnotowuje się przypadki śmiertelne. W Belgii na COVID-19 zmarła 12 letnia dziewczynka. W Londynie z powodu zakażenia koronawirusem zmarł 13-letni chłopiec. Są oni najmłodszymi ofiarami śmiertelnymi COVID-19 w Europie.
Autor: anw/map / Źródło: BBC