Tym razem tornado nawiedziło Europę. Żywioł sparaliżował hiszpańskie miasto Valdelamusa w Huelva. Silne podmuchy wiatru zerwały linie energetyczne, wyrwały drzewa z korzeniami. Nad głowami mieszkańców dosłownie latały samochody.
Żywioł dał o sobie znać we wtorek 16 sierpnia. Mieszkańcy relacjonują, że pierwsze silniejsze podmuchy wiatru pojawiły się około godz. 14.00. Jednak samo tornado pojawiło się nagle i na moment. Zdążyło zniszczyć Valdelamusa.
- Nie sądzę, żeby trwało dłużej niż 2 minuty - relacjonował jeden z mieszkańców Valdelamusa.
- To było nagłe, spontaniczne i bardzo krótkie. Myśleliśmy, że to niewiele by spowodować tyle szkód, okazało się jednak katastrofą - mówił inny mieszkaniec miasteczka.
Liczne zniszczenia
Jak informują lokalne media, silne podmuchy wiatru zniszczyły linie energetyczne. Powyrywały drzewa z korzeniami, które przewracały się na domy, ulice i samochody. Wietrzysko przewróciło również ciężarówkę, w której uwięzieni zostali dwaj mężczyźni. Nic im się nie stało. Dodatkowo zniszczeniu uległy dachy i szyby w domach. Niektórzy z mieszkańców informowali, że tornado porwało ich samochody.
- Byłem w kuchni, kiedy około 2 o południu nadeszła burza. Kiedy wyjrzałem za okno, zobaczyłem że mój ogród został zniszczony! Miałem dużo pięknych roślin, które zostały zrównane z ziemią. Mam 70 lat i nigdy nie widziałem czegoś takiego - relacjonował jeden z mieszkańców Valdelamusa.
- Kiedy wyjrzałem, zobaczyłem jak wszystko dookoła latało, w tym samochody - relacjonował drugi.
Autor: PW/rp / Źródło: ENEX