Ulewne deszcze i powodzie nękaja południowy wschód Australii. Z wielką wodą zmagają się szczególnie mieszkańcy Nowej Południowej Walii i północnej Wiktorii. Odnotowano dwie ofiary śmiertelne.
Powódź spowodowały kilkudniowe intensywne opady deszczu. Według tamtejszych meteorologów dobowy opad wyniosł 310 mm. To najwięcej od 1920 r. - informują australijskie media. Władze lokalne ogłosiły stan klęski żywiołowej.
Pracy na kilka tygodni
4,5 tys. osób zostało ewakuowanych z centralnej i wschodniej części Nowej Południowej Walii (południowy wschód Australii). Najbardziej zagrożone miasta to Gunagi, Wagga Wagga i Forbes.
W poniedziałek część 50-tysięcznego Waga Waga została zalana przez rzekę Murrumbidgee, która wystąpiła z brzegów. Jutro jej poziom ma przekroczyć 10 metrów 60 centymetrów. Ratownicy przyznają, że sytuacja jest bardzo trudna. - Ekipy ratunkowe ciężko pracują, żeby opanować sytuację. Mamy zaplanowane czynności na kolejną dobę lub dwie, ale przewidujemy, że nasza praca będzie trwała jeszcze przez kilka tygodni - mówi James McTavish ze stanowych ekip ratunkowych Nowej Południowej Walii.
Ofiary śmiertelne
W niedzielę rano w pobliżu Araluen w Nowej Południowej Walii znaleziono ciało 43-letniego mężczyzny zniesione przez wezbraną rzekę. Poprzedniej nocy wraz z dwoma towarzyszami próbował przejechać ją samochodem. Mężczyźni zostali zmyci przez wodę razem z autem. Dwóm udało sie uratować. Służby ratunkowe znalazły ich uczepionych drzew.
Oprócz 43-letniego mężczyzny zginęła jeszcze jedna osoba.
Odcięci przez wodę
Silne deszcze spowodowały także poważne podtopienia w regionie Riverina. Na jego terenie w ciągu doby zostało ewakuowanych pięć miejscowości liczących około tysiąca osób. Przez ostatnie kilka dni nakazem ewakuacji zostało objętych ponad 3 tys. osób w całym stanie.
W miejscowości Yoogali woda płynąca główną ulicą sięgała okien sklepowych, zalała także dziedziniec miejscowej szkoły.
Po wylaniu rzeki Murrumbidgee całkowicie odcięta została miejscowoś Rock. Można do niej dotrzec tylko helikopterem. Trwają przygotowania do ewakuacji mieszkańców.
Chronią domy, boiska, cmentarze
Podobna sytuacja panuje w północnej Wiktorii. W miejscowości Numurkah rejonowy szpital został podtopiony po tym, jak lokalny potok wystąpił z brzegów. Pacjenci zostali przeniesieni na wyższe kondygnacje.
W mieście Nathalia, położnym 220 kilometrów od Melbourne na pomoc wezwano wojsko. Żołnierze pomagają mieszkańcom ochronić ich dobytek przed nadchodzącą falą powodziową: - Dziś naszym priorytetem jest ochronienie domów i budynków użyteczności publicznej. Zaczęliśmy od lokalnego klubu piłki nożnej, cmentarza i najbardziej narażonych na zalanie budynków mieszkalnych - relacjonuje kpt Aaron Cimbaljevic.
Zagrożone Queensland
Lokalne media zapowiadają, że jeszcze większe opady spodziewane są w tym tyogdniu w stanie Queensland. Tylko dziś spadło tam 30 centymetrów wody na metr kwadratowy.
Autor: js/rs/kdj / Źródło: APTN, Reuters TV, PAP/EPA, news.com.au, bbc.co.uk