Amerykanie liczą straty po derecho - rozległej burzy, która w piątek wieczorem nawiedziła środkowo-wschodnie stany USA oraz nawałnicach, które pojawiły się w tym samym rejonie w niedzielę. Przez weekend te gwałtowne zjawiska pochłonęły 18 ofiar i pozbawiły prądu łącznie ponad 3 mln odbiorców. Pas zniszczeń rozciąga się na 800 km. Naprawy sieci energetycznej mogą potrwać nawet kilka dni. To poważny problem ze względu na rekordowe upały, które w ostatnich dniach ogarnęły te same tereny, na których wystąpiły burze.
Zdaniem meteorologów z portalu AccuWeather.com nawałnica, która w piątek zostawiła po sobie liczący około 800 km pas zniszczeń w środkowoatlantyckich stanach, była przypadkiem "super derecho".
Derecho to rozległa i długotrwała burza wiatrowa, która może mieć ogrmny zasięg - obejmujący nawet tereny kilku krajów. Charakteryzuje się wytwarzaniem wiatrów o bardzo dużych prędkościach i skutkuje rozległym pasem zniszczeń - o długości od 500 km wzwyż. Derecho to tak naprawdę linia szkwałowa (strefa układających się w linie burz o wspólnym rodowodzie).
Wystąpienie tego zjawiska w weekend w USA było wywołane zakłóceniem prądu strumieniowego, wywołanym przez rekordowo wysokie temperatury.
15 ofiar, miliony bez prądu
Przez weekend burze pochłonęły 18 ofiar i pozbawiły prądu ponad 3 mln odbiorców. Z powodu zniszczeń wywołanych przez wiatry o sile huraganu ogłoszono alarmy w kilku stanach - Maryland, Ohio, Wirginii i Zachodniej Wirginii oraz Waszyngtonie.
Pierwsze uderzenie nawałnic nastąpiło w piątek wieczorem. W ich wyniku zginęło w sumie 12 osób. Bardzo silny wiatr i wyładowania atmosferyczne spowodowały wystąpienie poważnych awarii prądu, które objeły ok. 4 mln osób na terenie dziewięciu stanów.
Następne potężne burze pojawiły się w niedzielne popołudnie. W Karolinie Północnej zginęły kolejne trzy osoby. Na terenie hrabstwa Beaufort zostało rannych 40 osób, a w hrabstwie Pitt odnotowano liczne zniszczenia budynków.
Katastrofalne uszkodzenia sieci
Towarzyszące burzom porywy wiatru osiągające 145 km/h doprowadziły do kolejnych awarii prądu. Dostaw pozbawionych było m. in. 15 tys. osób na terenie Karoliny Północnej, 200 tys. osób w północnym Illinois, blisko 500 tys. w Maryland, ponad 600 tys. w Zachodniej Wirginii, 135 tys. w Indianie i ponad 200 tys. osób w New Jersey, a także około miliona gospodarstw domowych w Ohio.
Ekipy energetyczne pracowały przez całą niedzielę nad usunięciem awarii, ale według urzędników urzędnicy na niektórych obszarach naprawy mogą potrwać nawet do tygodnia. Uszkodzenia sieci energetycznych w Ohio, Wirginii i Maryland opisano jako katastrofalne.
Nie mogą się chłodzić
Długotrwałe awarie prądu są szczególnie dotkliwe ze względu na falę upałów, która w ostatnich opanowała środkowo-wschodnie tereny USA. Temperatury w niektórych miastach przekroczyły 38 st. C, a w Atlancie osiągneły rekordowe wartosci 41 st. C. W piątek i sobotę temperaturowe rekordy wszech czasów ustanowiło kilkanaście miast na terenie 10 stanów, m.in. Columbia (Karolina Południowa), Knoxville (Tennessee), Charlotte i Raleigh (Karolina Północna).
Autor: js/mj / Źródło: Reuters TV, AccuWeather, PAP